Kierowcy boją się o zieloną falę na Ozimskiej w Opolu

Redakcja
Drogowcy zapewniają, że dobrze ustawili światła przy nowym sklepie, i przejazd tamtędy nie będą utrudniać dodatkowe korki.
Drogowcy zapewniają, że dobrze ustawili światła przy nowym sklepie, i przejazd tamtędy nie będą utrudniać dodatkowe korki. Paweł Stauffer
Po otwarciu sklepu Aldi duże skrzyżowanie zakorkuje się - mówią.

Takie obawy mają kierowcy, którzy niemal codziennie mijają sklep niemieckiej sieci, który od wczoraj działa przy skrzyżowaniu ulic Ozimskiej i Horoszkiewicza.

- Słyszałem, że po podłączeniu tego sklepu do ulicy Ozimskiej, cała zielona fala nie będzie już dobrze funkcjonować - mówi Krzysztof Niemiec.

Zielona fala to takie ustawienie sygnalizacji świetlnej, które umożliwia przejechanie dużego odcinka danej ulicy bez konieczności zatrzymywania się na czerwonym świetlne. Aby tak przejechać kierowcy muszą utrzymać stałą prędkość około 50-60 km na godzinę, z kolei drogowy muszą pilnować, aby sygnalizacja na skrzyżowaniach była sprawna i dobrze ustawiona.

- Ja też mam obawy, czy ktoś pomyślał o odpowiednim ustawieniu urządzeń i zadbał o niezbędne korekty. Oby nasi drogowcy nie obudzili się dopiero po tym, jak sklep zaczął działać - mówi pan Michał, który mieszka przy ulicy Ozimskiej.

Wjazd na parking przy Aldi jest możliwy dla kierowców jadących od strony centrum miasta oraz dla wyjeżdżających z ulicy Horoszkiewicza.

Kierowcy jadący ulicą Ozimską w kierunku centrum nie mogą bezpośrednio zjechać w lewo do sklepu, muszą pokonać wiadukt i zawrócić zjazdem pod przeprawą. Za to wyjazd ze sklepu możliwy jest już we wszystkich kierunkach.

Mimo to Kazimierz Kurowski, właściciel opolskiej pracowni Prokom, która przygotowywała projekt przebudowy skrzyżowania jest przekonany, że kierowcy nie powinni się niczego obawiać.

- Po pierwsze już dawno zmodyfikowano programy sterujące zieloną falą na ulicy Ozimskiej, ponadto przygotowując projekt nowej organizacji ruchu mieliśmy na uwadze przede wszystkim pierwszeństwo dla ruchu na ulicy Ozimskiej - podkreśla Kazimierz Kurowski.

Optymistycznie do tego, co będzie dziać się na ulicy Ozimskiej, podchodzi też Miejski Zarząd Dróg.

- Dodatkowy wlot na skrzyżowaniu to nie jest żadna rewolucja - przekonuje Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Do uruchomienia sklepu przygotowywaliśmy się od dawna i żadnych problemów nie przewidujemy. Być może na początku będzie tam spory ruch, ale potem się unormuje. Tak było np. z Kauflandem, którego klienci mieli kiedyś zablokować ul. Budowlanych, a tragedii tam nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska