Kto to wymyślił? - wściekał się Jakub Maślak, który nie mógł wjechać na parking na placu Kopernika. - Udało mi się znaleźć miejsce na uliczce obok galerii, ale nie każdy miał tyle szczęścia.
Kierowcy, którym wjazd na parking blokowali ochroniarze, snuli wczoraj różne domysły.
- Ochroniarz mówił, że to parking dla vipów, którzy wieczorem otworzą galerię
- opowiadał pan Tomek.
O zamknięcie miejskiego parkingu faktycznie poprosił właściciel Solarisa, do którego dziś o 9.00 wejdą pierwsi klienci.
- Zdecydowały względy logistyczne - przekonuje Bartłomiej Gajda, reprezentujący inwestora - Potrzebowaliśmy większego parkingu niż nasz na 350 miejsc. To sytuacja wyjątkowa. Dziś parking będzie dostępny.
Ale wczoraj nie tylko opolanie mieli problem z wjechaniem na parking lub ze znalezieniem innego miejsca dla swojego samochodu. Kilku najemców musiało donosić towar z uliczek obok Solarisa.
Ich samochody jeszcze potęgowały zatory, które tworzyły się na ulicach Sienkiewicza, Oleskiej i Żeromskiego.
- Nawet nie chcę myśleć, co dziś się będzie działo. Ten układ drogowy jest niewydolny - oceniał Wojciech Zaremba, mieszkający obok Solarisa.
Tymczasem miasto przebudowało - wspólnie z właścicielem Solarisa - drogi wokół centrum. Dlatego powstało m.in. rondo na skrzyżowaniu Oleskiej i Żeromskiego, a fragment ulicy Sienkiewicza zamienił się w deptak.
- Ten układ nie jest idealny, ale zadziała - przekonuje Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarząd Dróg. - Wtorek był dniem ekstremalnym. Nadal przyjeżdżały samochody wykonawców, dostawców, a do tego wyłączono parking i trwały roboty drogowe. Myślę, że za kilka dni sytuacja wróci do normy. Już dzieje się tak na 1-Maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?