Radni dyskutowali dziś nad zmianą rodzajów biletów Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Największe emocje wzbudziła propozycja bezpłatnych przejazdów dla kierowców samochodów, ale wyłącznie w piątki od godziny 6 do 18. Bezpłatny dzień to eksperyment, który ma sprawdzić, czy kierowcy rzeczywiście będą chcieli się przesiąść do autobusów. Aby skorzystać z takiej możliwości, kierowca będzie musiał mieć przy sobie nie tylko dowód rejestracyjny swojego samochodu, a także prawo jazdy.
- Często jestem pytany o Nysę, gdzie podobne rozwiązanie funkcjonuje, chcemy spróbować tego u nas w formie pilotażu - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Opozycyjni radni PO zaproponowali inne rozwiązanie. W ich ocenie bezpłatne przejazdy powinny obowiązywać od poniedziałku do piątku, bo wtedy odniosą skutek, a takim byłoby zmniejszenie liczby samochodów na ulicach.
- Sam piątek nam nic nie daje poza tym, że prezydent może się nim pochwalić - przekonywał Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO.
Platforma zaproponowała też, aby do bezpłatnego przejazdu uprawniało m.in. posiadanie dowodu rejestracyjnego jakiegokolwiek samochodu.
- Wiele osób ma samochód w leasingu, a inni korzystają z samochodu współmałżonka - tłumaczył Kubalańca.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski był głuchy na te argumenty, podobnie jak radni rządzącej koalicji PiS, RdO i klubu Wiśniewskiego. Nie bez znaczenia była m.in. obawa o duże koszty, bo już wcześniej ratusz oszacował, że rozwiązanie zaproponowane przez PO może kosztować około miliona złotych.
Przeciwko pomysłom Platformy zagłosowało 13 radnych, a 10 je poparło.
Zmiany w taryfie biletowej MZK wejdą w życie 1 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?