Problem z dostrzeżeniem pociągu mają kierowcy, którzy jadą drogą powiatową z Otmic w kierunku Siedlca. Tory kolejowe zasłaniają wysokie tuje. Krzewy rosną przy budynku, który zamieszkują pracownicy kolei.
- Kolej powinna zrobić z tym porządek zanim dojedzie do jakiegoś wypadku - mówi Roman Chmura z Kędzierzyna-Koźla, który jeździ jako zawodowy kierowca. - Za każdym razem, gdy tamtędy przejeżdżam to zastanawiam się, czy nie trafię akurat na pociąg. Z powodu krzewów, żeby zobaczyć czy coś nie jedzie, muszę wjeżdżać samochodem na tory. A przecież tak nie powinno być - dodaje Chmura.
Przejazd nie jest strzeżony przez dróżnika.
O nadjeżdżającym pociągu informuje jedynie sygnalizacja i półzapory. Sołtys Otmic Marian Burnos zgłaszał problem jeszcze w ubiegłym roku. - Ale po moim wniosku nie było żadnego odzewu - mówi Burnos.
Ryszard Gajny, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Opolu zapewnia, że PKP regularnie kontroluje widoczność na przejazdach kolejowych.
- Dokładnie sprawdzimy ten przypadek - mówi Gajny. - Jeżeli tuje rzeczywiście przeszkadzają kierowcom to nakażemy je usunąć. W pasie 20 metrów od torów kolejowych nie można sadzić żadnych drzew i krzewów bez naszego pozwolenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?