Kierowcy skarżą się na parking przy dworcu PKP w Opolu. "Tu z biletem dzieją się cuda"

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Parkingiem przy dworcu w Opolu zarządza firma Sadida. Według jej przedstawicieli wszystko działa jak należy. PKP chce to skontrolować.
Parkingiem przy dworcu w Opolu zarządza firma Sadida. Według jej przedstawicieli wszystko działa jak należy. PKP chce to skontrolować. Sławomir Mielnik
Po tym, jak o sprawie napisaliśmy po raz pierwszy, w redakcji rozdzwoniły się telefony. Kolejni opolanie skarżą się, że biletomaty są felerne i narażają kierowców na poważne koszty.

- Wsunęłam bilet do urządzenia, żeby się rozliczyć i tyle go widziałam - opowiada pani Irena, która skontaktowała się z nami po pierwszej publikacji. - Zadzwoniłam na numer, gdzie można zgłaszać awarie. Mężczyzna, który odebrał krzyczał do mnie, że nie umiem czytać i że on nie będzie jechał z Wrocławia do Opola tylko po to, żeby rozwiązać mój problem. Poradził też, że skoro nie mam biletu, to mam wziąć następny i wtedy zapłacić.

Czytelniczka podeszła do urządzenia, ale szybko okazało się, że bez samochodu (jej pojazd stał w tym czasie uwięziony na parkingu po drugiej stronie szlabanu) nic nie wskóra. - Żeby pobrać bilet, trzeba podjechać koło biletomatu. Auto na parkingu zostawiłam na kwadrans, a później straciłam kilkadziesiąt minut, żeby wyjechać z pułapki. W końcu jakiś kierowca zgodził się „podstawić” swój pojazd pod biletomat i tylko dzięki temu zdobyłam bilet.

Podobne problemy miała pani Maria. - Urządzenie wciągnęło mój bilet, a człowiek z numeru alarmowego stwierdził, że widocznie go zgubiłam - wspomina. - Żeby wyjechać musiałam zapłacić 250 złotych, bo taka jest opłata za zgubiony kwitek, choć ja go wcale nie zgubiłam. Prosiłam tego człowieka, żeby sprawdził na monitoringu, że mówię prawdę, ale on skwitował, że tak się nie da.

To o tyle dziwne, że na urządzeniu znajduje się informacja, iż kasa jest pod „stałym monitoringiem” oraz, że właściciel posiada „stały dostęp do centralnej ewidencji pojazdów i kierowców, gdzie natychmiast ustala nieuczciwych klientów”.

Parkingiem przy dworcu w Opolu zarządza firma Sadida. Gdy do redakcji zaczęły napływać skargi, poprosiliśmy o wyjaśnienie jednej z takich sytuacji, gdzie czytelniczka straciła wrzucone do maszyny pieniądze. Dostaliśmy zapewnienie, że wszystko zadziałało jak należy, a czasami winni są sami kierowcy, bo... „wciskają banknoty w różne miejsca”, co powoduje ich stratę.

Interwencję w sprawie działania parkingu zapowiada spółka PKP, do której należy wynajmowany teren.

Dworzec kolejowy w Opolu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska