- Strażnicy będą pracować tylko do 31 maja, wtedy też zakończy się proces likwidacyjny jednostki - wyjaśnia Krzysztof Łobos, burmistrz Kietrza.
O takim posunięciu zdecydowały względy ekonomiczne. Jak mówi burmistrz, tegoroczny budżet gminy jest o 2,5 miliona szczuplejszy od zeszłorocznego, dlatego pilnie trzeba było szukać oszczędności.
- Natomiast dwuosobowy skład straży miejskiej wykluczał już jej reorganizację - mówi burmistrz Łobos.
Utrzymanie straży miejskiej kosztowało gminny budżet rocznie ponad 120 tysięcy złotych. Przed likwidacją straży gmina zapytała o opinię Komendę Wojewódzką Policji w Opolu.
Ta wskazała na to, że dalsza reorganizacja tej instytucji nie ma sensu, zwłaszcza, że strażnicy miejscy w Kietrzu zajmowali się głównie ze pobieraniem opłat targowych i wyszukiwaniem dzikich wysypisk. Policjanci argumentowali również, że w Kietrzu jest komisariat.
Od czerwca część obowiązków strażników miejskich przejmą gminni urzędnicy, którzy będą na przykład zbierać miejskie opłaty (wydział finansowy), czy walczyć z dzikimi wysypiskami (wydział ochrony środowiska).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?