4 z 6
Poprzednie
Następne
Kilkadziesiąt kotów syjamskich w małym mieszkaniu w Opolu. Właścicielka pseudohodowli usłyszała zarzut
Pierwszy kot wrócił do hodowli po tygodniu, ponieważ nie widok człowieka reagował przerażeniem. Drugi - jak się okazało - był poważnie chory i mógł zakazić pozostałe zwierzęta pani Małgorzaty (na zdjęciu) i jej partnera. Kobieta znalazła mu nowy dom. Sprawa pseudohodowoli będzie miała finał w sądzie.