Kino Bajka w Kluczborku przyciąga tysiące kinomanów [wideo]

W pierwotnym zamyśle wyremontowana Bajka miała być tylko kinem weekendowym. Ostatecznie jednak filmy są tutaj wyświetlane niemal codziennie.

- To miejsce ma tętnić życiem, oprócz seansów filmowych organizujemy także spektakle teatralne, koncerty, konferencje - wylicza Katarzyna Juranek-Mazurczak, szefowa kina Bajka.

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy działalności kina (otwarto je 7 października 2016 r.) bilety kupiło 16 tysięcy osób. Wpływy z biletów przekroczyły 200 tysięcy zł. Największym przebojem filmowym był „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. Film obejrzało w Kluczborku 3300 widzów!

- „Pitbulla” mieliśmy dzień przed opolskim kinem Helios - podkreśla Katarzyna Juranek-Mazurczak. Jednak nie wszystkie filmy da się wyświetlić od razu po premierze.

Dystrybutorzy największych światowych hitów, takich jak „Gwiezdne wojny” czy „Inferno” żądają, aby kino wyświetlało film trzy razy dziennie przez trzy tygodnie. - W multipleksach puszczą się ten film w jednej sali. My nie możemy w kinie przez trzy tygodnie puszczać w kółko tego samego filmu - wyjaśnia Katarzyna Juranek-Mazurczak. - Ale w programie mamy zapowiedzi, jakie filmy będziemy grać. „Inferno” gramy teraz.

Są także inne warunki dystrybutorów. Kto spóźni się na film nawet kilka minut, biletu nie kupi. Zaraz po włączeniu filmu kino musi sporządzić raport z liczbą widzów. W multipleksach można się spóźnić tylko dlatego, że najpierw przez prawie pół godziny lecą reklamy...

- Twardy dysk z filmem przywozi nam kurier, ale film jest zakodowany. Kod dostajemy dopiero przed seansem - dodaje Katarzyna Juranek-Mazurczak.

W kluczborskiej „Bajce” wkrótce ruszy Kino Konesera i Kino Kobiet. Ze spektaklem przyjedzie też znany aktor Jan Peszek. Władze kina przygotowują się też na sezon letni, który dla kin jest trudny.

- Piszemy m.in. projekt plenerowego kina letniego. Chcielibyśmy, aby film można było zobaczyć nad kluczborskim zalewem - mówi szefowa kina Bajka.