- W ciągu pięciu lat ekran urządzenia był wymieniany trzykrotnie - wylicza Mateusz Magdziarz z opolskiego ratusza. - Takie 17-calowe ekrany nie są już produkowane i to jest kłopot. Tym razem konieczna byłaby też wymiana panelu dotykowego, który został uszkodzony, więc naprawa kosztowałaby ok. 10 tys. złotych. Uznaliśmy, że kolejny kosztowny remont nie ma sensu.
Kiosk muzyczny, który stał tuż obok opolskiego ratusza, przyciągał zarówno turystów, jak i mieszkańców. Można było w nim za darmo posłuchać przebojów polskiej estrady, które rodziły się na scenie opolskiego amfiteatru. Tak było do ubiegłego lata, bo pod koniec lipca miejska atrakcja po raz kolejny padła ofiarą wandali. Usterka była na tyle poważna, że kiosk został usunięty, a miejscy urzędnicy zapowiadali, że w nowym sezonie wrócili tu w zmienionej formule. Pojawił się m.in. pomysł, aby rozbudować go o kolejne utwory.
- Na razie rozglądamy się za odpowiednim urządzeniem i próbujemy oszacować koszty - mówi Mateusz Magdziarz z opolskiego magistratu. - Zależy nam, by nowy kiosk był lepiej zabezpieczony przed atakiem frustracji i agresji. Chodzi o to, aby kolejne naprawy nie generowały kosztów.
Urządzenie, które dotychczas stało w Rynku było otwarte, więc muzyka niosła się po sercu miasta. Wieczorami było to kłopotliwe dla okolicznych mieszkańców, którzy zamiast spać, musieli wysłuchiwać festiwalowych hitów.
- Dlatego chcielibyśmy, aby nowy kiosk był zamknięty, dzięki czemu dźwięk nie będzie uciążliwy dla tych, którzy nie chcą w danym momencie słuchać muzyki - wyjaśnia Magdziarz.
Decyzje w tej sprawie mają zapaść w najbliższych tygodniach. Miasto chce, by urządzenie wróciło na Rynek przed festiwalem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?