Kładka nad torami zamknięta. Mieszkańcy Olesna są oburzeni

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Wejście na kładkę zostało szczelnie zamknięte
Wejście na kładkę zostało szczelnie zamknięte Mirosław Dragon
Nawet zaprzepaszczenie budowy obwodnicy nie wywołało w Oleśnie takich protestów, jak zamknięcie kładki dla pieszych nad torami kolejowymi.
Zarząd Dróg Wojewódzkich zamknął zniszczoną kładkę nad torami kolejowymi, która łączyła centrum z północną częścią miasta (ul. Powstańców Śląśkich z ul. Gorzowską).

Zamknięcie kładki nad torami kolejowymi w Oleśnie

Drewnianą kładką można było przejść lub przejechać rowerem z ulicy Gorzowskiej do ul. Powstańców Śląskich i dalej do centrum miasta.

Z kładki korzystali mieszkańcy tej części miasta, pracownicy zakładów (właśnie w północnej części miasta mieszczą się największe zakłady pracy, dodatkowo to tam gmina wyznaczyła tereny inwestycyjne), tędy wierni szli także do stojącego przy ul. Gorzowskiej XVI-wiecznego kościoła św. Anny, najpiękniejszego z kościołów drewnianych na Opolszczyźnie.

Kładka z roku na rok coraz bardziej niszczała. Drewno gniło, pojawiały się dziury, robiło się niebezpiecznie.

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu proponował władzom Olesna przekazanie kładki na własność. Władze miasta chciały jednak, aby to zarządca drogi remontował i utrzymywał kładkę.

Rozmowy trwały tak długo, aż inspektor nadzoru budowlanego nakazał zamknąć kładkę, ponieważ zagrażała bezpieczeństwu korzystających z niej ludzi.

Teraz jednak mieszkańcy muszą iść drogą wojewódzką (ulicą Sienkiewicza), przy której nie ma chodnika ani nawet pobocza.

- Rowerzyści i piesi nie mają teraz bezpiecznej drogi do miasta, ponieważ droga wiodąca przez most była najszybsza i najbezpieczniejszą trasą - skarżą się mieszkańcy. - Niektórzy przechodzą przez tory, ale to też jest niebezpieczne, a na dodatek grozi mandatem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska