Piłkarze Pogoni zostali jednak szybko sprowadzeni na ziemię. Już w 5. min stracili pierwszą bramkę, a kwadrans później przegrywali 0-3.
Bohaterem okazał się Sławomir Poprawa, który zaliczył klasycznego hat tricka. Przewaga gości była ogromna, jeszcze w I połowie ich zdobycz bramkowa mogła być bardziej okazała, ale w kilku sytuacjach zabrakło im precyzji. Pogoń miała kłopoty z przedostaniem się pod bramkę Rolnika, ale kilka razy zagroziła golkiperowi Rafałowi Wyrębkowi. Ostatni z takich ataków zakończył się honorowym trafieniem Piotra Ochmana.
- Bramka na koniec pierwszej połowy dawała nadzieję na dobry wynik, ale osiągnięcie go okazało się niemożliwe. Byliśmy słabsi pod każdym względem - przyznał trener Hołyński.
Na początku II połowy Poprawa zdobył swojego czwartego gola, wykorzystując rzut karny. Potem dorzucił jeszcze jednego gola.
- Nie przypominam sobie, bym zdobył tyle bramek w meczu ligowym - mówił Poprawa. - Jeśli coś takiego miało miejsce, to dawno temu. W tym spotkaniu mogłem się wykazać, bo trener przesunął mnie z pomocy do ataku.
- Przed meczem nie spodziewałem się tak efektownego zwycięstwa - tłumaczył Jacek Opałka, trener Rolnika. - W szatni uczulałem zawodników, że nie można lekceważyć przeciwnika bez względu na jego miejsce w tabeli. Cieszę się, że zespół wziął to sobie do serca i szybko zdobytymi bramkami ustawił mecz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?