Klasa okręgowa, Grupa II. Naprzód Ujazd Niezdrowice - Polonia Głubczyce 2-3

fot. Sławomir Jakubowski
Pod nieobecność trenera Jana Śnieżka w sobotę zespół gości prowadził kapitan Polonii Paweł Ślepecki.
Pod nieobecność trenera Jana Śnieżka w sobotę zespół gości prowadził kapitan Polonii Paweł Ślepecki. fot. Sławomir Jakubowski
Mimo, że mecz nie miał większej stawki, oba zespoły potraktowały go bardzo poważnie i stworzyły ciekawe widowisko.

Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando gości. Ich przewaga udokumentowana została trzema golami strzelonymi w osiem minut.
- Rozpoczęliśmy grę z nadmiernym respektem - stwierdził Jacek Małys, kapitan Naprzodu. - Jeszcze w pierwszej połowie otrząsnęliśmy się z przewagi Polonii, a zdobyta bramka dodała nam otuchy. Swej gry po przerwie nie musimy się wstydzić. Przy lepszej skuteczności mogliśmy urwać punkt najlepszej drużynie naszej ligi.

Początek drugiej odsłony zdawał się potwierdzać, że goście nadal będą "rządzić" na boisku. W 55. min Janusz Złoczowski miał dwie idealne okazje do podwyższenia prowadzenia, których nie wykorzystał. Od tego momentu stroną przeważającą był Naprzód.

- Jestem pełen uznania dla mojego zespołu za postawę w tym spotkaniu - podkreślił Józef Malcherek, trener Naprzodu. - Gdyby nie proste błędy w obronie, mogliśmy sprawić niespodziankę. Cieszy determinacja piłkarzy u schyłku sezonu, który do łatwych nie należał. Obroniliśmy miejsce w "okręgówce", grając swoimi wychowankami. W nowym sezonie będziemy kontynuować taką politykę kadrową.
- Był to nasz 19 mecz z rzędu bez porażki - podkreślał kapitan Polonii Paweł Ślepecki. - Ten bilans potwierdza, że nasz awans nie był dziełem przypadku. Mimo, iż nie graliśmy w pełnym składzie wygraliśmy ten trudny mecz. W II połowie gospodarze wystawili nas na bardzo trudną próbę. Teraz czas na odpoczynek, a po nim przygotowania do znacznie trudniejszej rywalizacji, już w IV lidze.

Po mecze swej radości nie krył debiutujący w zespole Polonii Łukasz Kaniecki.
- Grałem chyba nieźle jako obrońca, a poza tym strzeliłem gola - cieszył się Kaniecki. - Za mną wspaniały debiut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska