Klasa okręgowa, Grupa II. Odra Kędzierzyn-Koźle - LZS Walce 0-0

fot. Daniel Polak
O piłkę walczą Jacek Krauze (z przodu) z LZS-u Walce i Tomasz Browarski z kędzierzyńskiej Odry.
O piłkę walczą Jacek Krauze (z przodu) z LZS-u Walce i Tomasz Browarski z kędzierzyńskiej Odry. fot. Daniel Polak
Inauguracja rozgrywek w klasie okręgowej wzbudziła w Kądzierzynie-Koźlu duże zainteresowanie. Kę-dzierzyńscy kibice spragnieni dobrego futbolu doczekali się wreszcie drużyny grającej na szczeblu okręgowym. Po połączeniu B-klasowej Odry z LKS-em Poborszów, który wywalczył awans do okręgówki, powstał solidny zespół, z wysokimi aspiracjami.

- Naszym celem jest awans do IV ligi - stwierdził pewnym głosem Bernard Drost, prezes Odry. - Mamy szeroką kadrę, wiele uwagi poświęcamy szkoleniu grup młodzieżowych. Ilość kibiców na widowni potwierdza, że mamy dla kogo grać.

Oba zespoły rozpoczęły spotkanie bardzo ostrożnie, a nawet asekuracyjnie. Szybciej pozbyli się nerwowości goście. Po opanowaniu środka boiska, częściej gościli w polu karnym rywala, wypracowali kilka dobrych sytuacji strzeleckich, których jednak nie wykorzystali.

- W pierwszej połowie byliśmy lepsi - podkreślił Marek Kuchajewicz, doświadczony obrońca drużyny z Walc. - Po zmianie stron role się odmieniły i to my przeżywaliśmy ciężkie chwile. Spodziewaliśmy się trudnego pojedynku, bo "nowa" Odra to solidny zespół, który będzie się liczył w naszej grupie. Tym bardziej cieszy jeden punkt wywalczony po ciekawym meczu.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od groźnych ataków Odry. W 52.min obrońca gości, zatrzymując atak Odry, posłał piłkę w poprzeczkę. Następnie Andrzej Gliński, będąc sam na sam z bramkarzem, trafił w jego nogi. Dwie minuty później skuteczną interwencją popisał się ponownie Piotr Bil, a ponownie strzelał aktywny Tomasz Księski.

- Byliśmy bliżsi kompletu punktów, ale nie można narzekać - ocenił Leszek Jędra-szczyk, trener Odry.
- Mieliśmy mało czasu na zgranie zespołu, ale na pewno będzie lepiej.

- Zaczęliśmy bardzo spięci, czuliśmy nadmierny respekt przed doświadczonym przeciwnikiem - przyznał Mateusz Sadyk, kapitan Odry. - Wypracowaliśmy więcej okazji, ale remisem trudno gardzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska