Podopiecznym trenera Zbigniewa Tokarczyka w meczu nie można odmówić ambicji. Przez całe spotkanie starali się atakować, przycisnęli też gospodarzy w ostatnich fragmentach meczu. Z tych akcji jednak niewiele wynikało. Dobrze zorganizowani, rośli obrońcy z Walc rozbijali te ataki. Kiedy już gościom udawało się - rzadko, bo rzadko - sforsować szyki obronne gospodarzy, na przeszkodzie stał dobrze dysponowany Piotr Bil.
Już pierwsza akcja Walc przyniosła temu zespołowi bramkę. W 3. min rajd lewą stroną zrobił Jacek Krauze. Obrońcy z Kałkowa nie zdołali go powstrzymać, a Krauze strzałem w długi róg pokonał Mateusza Dyrka. Strzelec bramki, obok Łukasza Wienzka, był wyróżniającym się piłkarzem Walc. W 50. min po kontrze Kałkowa do piłki dopadł Wienzek i strzelił drugą bramkę.
Sporo ożywienia do gry wniósł także doświadczony Tomasz Nowak.
- Szybko strzeliliśmy gola i to ustawiło mecz - mówił Nowak. - Był on wyrównany, ale pod naszą kontrolą. Zagraliśmy bardzo pewnie.
- Jak się nie strzela bramek, to się niestety nie wygrywa - skomentował Piotr Tokarczyk, pomocnik z Kałkowa. - Walczymy, ale wyraźnie brakuje nam skuteczności. Za mało trenujemy, na zajęciach często nieobecnych jest wielu piłkarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?