Kłopot na barkach Opola

Robert Lodziński
Robert Lodziński
Z klatek schodowych i dworcowej poczekalni zniknęli bezdomni. To pierwszy efekt funkcjonowania noclegowni.

Według Magdaleny Kasprzyk, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, dwa miesiące funkcjonowania noclegowni przy ul. Plebiscytowej udowodniły, jak bardzo była ona w Opolu potrzebna. - Najważniejsze, że placówka rozładowała ogromny tłok, jaki zimą panował w ośrodkach readaptacji społecznej "Szansa" i "Gawra" - mówi Magdalena Kasprzyk. - Dzięki noclegowni bezdomni zniknęli także z klatek schodowych i opolskich dworców - dodaje.

W dniach największych mrozów noclegownia przy Plebiscytowej przyjmowała około 60 osób. Teraz każdej nocy przychodzi tam około 40 bezdomnych. - Jest ich mniej, ponieważ poprawiła się pogoda. Jeżeli przyszłyby ponownie wielkie mrozy, moglibyśmy przyjąć nawet sto osób. Noclegownia całkowicie załatwia problem bezdomnych w Opolu. Jeżeli ktoś szuka pomocy, na pewno znajdzie tu miejsce - mówi Andrzej Dzido, pracownik MOPR, pełniący dyżury w noclegowni.
Większość gości noclegowni pochodzi spoza Opola, głównie z terenu całego województwa. Zdarzają się także osoby z odległych zakątków Polski. - Obowiązkiem każdego samorządu jest zapewnienie opieki bezdomnym. Niewiele miast zaprząta sobie tym głowę. W efekcie to właśnie na Opole spada ciężar opieki nad bezdomnymi, którzy przyjeżdżają tu w poszukiwaniu pomocy - mówi dyrektor Kasprzyk.
Noclegownia jest wspólnym przedsięwzięciem MOPR raz Caritas. Jest to jednak placówka sezonowa i będzie funkcjonować jedynie do końca marca.

Do rozwiązana problemu bezdomnych w Opolu konieczne jest uruchomienie w mieście jeszcze jednego (całorocznego) ośrodka readaptacji społecznej. Jego organizacja została ujęta w strategii rozwiązywania problemów społecznych na 2002 rok, przyjętej przez opolskich radnych.
- Planujemy zorganizować ośrodek z pieniędzy pozabudżetowych. Trwają rozmowy z instytucjami, które mogą nam w tym pomóc. Dopóki jednak w tej sprawie nie zapadną konkretne decyzje, nie mogę mówić o szczegółach - stwierdza dyrektor Kasprzyk.

Wiadomo, że MOPR "ma na oku" budynek w okolicach dworca PKP, który nadawałby się na nowy ośrodek. Być może jednak inne lokalowe rozwiązanie przedstawi wojewoda opolski. - Szczegóły związane z organizacją ośrodka powinny zostać ustalone w lutym - informuje dyrektor MOPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska