MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty z dziećmi

fot. stock
Trzeba reagować szybko na dziwne zachowanie dziecka zanim dojdzie do tragedii.
Trzeba reagować szybko na dziwne zachowanie dziecka zanim dojdzie do tragedii. fot. stock
Imprezy, alkohol, narkotyki to codzienność wielu nastolatków. Mieczysława Kwolek-Pawełczak odpowiada jak postępować z trudną młodzieżą.

Czytelniczka:
- Syn nadużywa alkoholu, tłumacząc to rozstaniem z żoną. Dwukrotnie usiłował popełnić samobójstwo, ale zawsze robił to w mojej obecności. Mam wrażenie, że szantażuje mnie emocjonalnie. Jestem zmęczona tą sytuacją i nie wiem, co robić?
Mieczysława Kwolek-Pawełczak, prezes Stowarzyszenia na rzecz Ludzi Uzależnionych "To człowiek":
- Powinna się pani zgłosić do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która mieści się przy ul. Budowlanych 4 w Opolu. Pracownicy komisji zaproszą syna na rozmowę i podejmą stosowne działania. Jeżeli syn odmówi współpracy, wówczas sprawa zostanie skierowana na drogę sądową. Skoro ma skłonności samobójcze, musi pani szybko reagować, aby nie doszło do tragedii.

Matka gimnazjalistki:
- Moja córka bardzo się denerwowała egzaminami gimnazjalnymi, nie mogła zasnąć. Podałam jej relanium, a teraz się martwię, czy jej nie zaszkodziłam?
- Tego typu leków bez wyraźnych wskazań lekarskich nie wolno podawać, bo z czasem dziecko może zacząć je brać na własną rękę. Relanium to środek psychotropowy i może silnie uzależnić.
Mieszkanka Grodkowa:
- Mam 20-letniego, syna, który porzucił studia. W tygodniu pracuje, ale jego weekendy to jedna wielka impreza. Nie dość, że pije, to bierze też amfetaminę. Próbowałam z nim rozmawiać, ale twierdzi, że nie ma problemu.
- Proponuję namówić syna na spotkanie z psychologiem w siedzibie naszego stowarzyszenia. Jeżeli się nie zgodzi, muszą państwo przyjechać sami. Doradzimy, jak uporać się z problemem. Moim zdaniem tą sprawą powinien zająć się Sąd Rodzinny.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska