Klub Inicjatyw Niezależnych Fabryka działa w Opolu już dwa lata

fot. Piotr Kalsztyn
Bartłomiej Pikul (pierwszy z lewej) to pomysłodawca Fabryki. W prowadzeniu stowarzyszenia pomagają mu także Przemysław Niedźwiedzki i Artur Nowak.
Bartłomiej Pikul (pierwszy z lewej) to pomysłodawca Fabryki. W prowadzeniu stowarzyszenia pomagają mu także Przemysław Niedźwiedzki i Artur Nowak. fot. Piotr Kalsztyn
Kultura alternatywna. Na ulicy Oleskiej 31 od dwóch lat prężnie działa Stowarzyszenie Inicjatyw Niezależnych Fabryka.

Bębnią, puszczają filmy poruszające ważne społeczne kwestie, pokazują zespoły, których nie usłyszymy w komercyjnych mediach, wypożyczają książki w "biblioteczce wolnościowej", organizują wystawy malarskie i fotograficzne dla studentów, wspierają inicjatywy proekologiczne. Niezależnie i subiektywnie, a przy tym świadomie.

- Chcemy stworzyć przestrzeń dla ludzi, którym tutejsze instytucje kulturalne i ich oferta nie do końca odpowiadają - wyjaśnia Radek Czupryński, jeden z założycieli Stowarzyszenia.

Sukces ma wielu ojców. W tym wypadku na początku było ich trzech: Radek Czupryński - student piątego roku animacji społeczno-kulturalnej, Irek Sobolski i Bartek Pikul. To ten ostatni wpadł na pomysł stworzenia tego miejsca.

- Było to dwa lata przed powstaniem Fabryki - opowiada. - Byłem wówczas na Antyszczycie Alternatywnego Forum Ekonomicznego w Warszawie. Po wszystkim poszliśmy do Kawiarni Filozoficznej - miejsca, które skupiało ludzi niezależnych, otwartych i kreatywnych. Wtedy pomyślałem, że chcę, aby takie miejsce było też w Opolu.

Wielu pukało się w głowę, gdy Bartek zdradzał im swoją ideę. Mówili, że nie przejdzie, że prowincja, że mało u nas w mieście ludzi myślących samodzielnie i takich, którym chce się działać. Mylili się.

Znaleźli się tacy, którzy chcieli działać i wyrażać siebie w absolutnie odrębnej od wszystkich kulturalnych instytucji jednostce.

- Rok temu na urodziny Fabryki miałem listę osób i instytucji, które nam pomogły i którym dziękowałem - mówi Bartek. - W tym roku nie jest możliwe stworzenie takiej listy - pomogło nam tylu ludzi, że nie podejmuję się nawet liczenia. Na pewno bym kogoś pominął.

- Dla mnie Fabryka to ludzie, bo najpierw są oni, a dopiero potem miejsce - mówi Ewelina Szmyd, która studiuje na roku z Radkiem i czynnie działa w Stowarzyszeniu

- Urodziny fabryki to też takie specyficzne wydarzenie, bo daje nam wszystkim siłę i wiarę w to, że warto tworzyć takie miejsce - przyznają Radek i Bartek. - Mam nadzieję, że każdy następny rok będzie utwierdzał nas w tym, że warto dalej robić to, co robimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska