Urszula Antoniak ukończyła Wydział Radia i Telewizji na Uniwersytecie Śląskim, po czym wyemigrowała do Holandii i tam kontynuowała filmową edukację.
“Nic osobistego" to jej debiut fabularny, ciepło przyjęty przez krytyków. Opolscy koneserzy mają niepowtarzalną okazję, by ten film zobaczyć dziś na jedynym seansie.
“Nic osobistego" to rzecz o samotności, cierpieniu, bólu egzystencjalnym i próbie budowania życia na nowo, dorastania do miłości.
Anne, bohaterkę tej historii, poznajemy w przełomowym dla niej momencie. Właśnie wyprowadza się ze swojego holenderskiego mieszkania, wyprzedaje wszystkie sprzęty, meble.
Nie do końca wiemy, co skłoniło ją do podjęcia tak brzemiennej w skutki decyzji. Kobieta wyjeżdża do Irlandii, tam tuła się bez celu, żywi tym, co dadzą jej dobrzy ludzie, albo grzebie w śmietnikach.
Pewnego dnia trafia do domu Martina, starszego mężczyzny, który prawdopodobnie także mocno doświadczony przez los, wybrał życie samotnika, odludka.
Paradoksalnie, to wyobcowanie, świadomy wybór samotnej egzystencji zbliża do siebie tych dwoje, rodzi się między nimi specyficzna więź, która w końcu przeradza się w uczucie.
Film wyróżnia niespieszna akcja, niepowtarzalny nastrój i klimat. Na uwagę zasługują też kreacje pary głównych bohaterów: Lotte Verbeek w roli Anne i Stephena Rea jako samotnika Martina.
Kto lubi takie klimatyczne, podszyte filozoficzną zaduma kino, powinien zobaczyć “Nic osobistego" i zapamiętać nazwisko autorki filmu, naszej rodaczki.
Bilety na seans: po 15 zł (normalne) i 13 zł (ulgowe). Film trwa 85 min.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?