Klub konesera. Dziś w Heliosie 'Szalone serce'

I m cięższe życie, tym lepsza piosenka - to motto odnosi się do życia głównego bohatera filmu "Szalone serce", piosenkarza country po przejściach.

Jego życie potoczyło się według znanego schematu: na scenie bożyszcze tłumów, wielka gwiazda, prywatnie facet z problemami, który nie radzi sobie z uczuciami, ma za sobą nieudane małżeństwa.

Troski topi w alkoholu i w końcu spada na samo dno. Zgorzkniały, podstarzały, zamiast w wielkich salach koncertowych gra i śpiewa już tylko w podrzędnych barach, tam, gdzie jeszcze chcą go słuchać.

Bad Blake ma świadomość, że stacza się po równi pochyłej i jeśli nic nie zrobi, za chwilę będzie już za późno. W krytycznym momencie los mu pomaga, stawia na jego drodze Jean, młodą dziennikarkę, ale zarazem kobietę z przeszłością.

Ona i on nagle odkrywają, że są sobie potrzebni, że każde drugiemu może pomóc, że w ich sercach tli się jeszcze żar, który wystarczy podsycić, by wybuchł wielki ogień.

"Szalone serce" jest filmem poruszającym i wzruszającym. Wielka w tym zasługa Jeffa Bridgesa, odtwórcy roli starzejącego się piosenkarza country.

Za tę wybitną kreację gwiazdor z fabryki snów odebrał statuetkę Oscara i został nagrodzony Złotym Globem.
Film Scotta Coopera ma zresztą na koncie jeszcze kilka innych nominacji i ważnych nagród.

Dla porządku i zaostrzenia apetytu widzów warto wspomnieć, że w "Szalonym sercu" Bridgesowi partnerują m.in. Maggie Gyllenhaal jako Jean oraz Colin Farrel i Robert Duvall. Podstawą scenariusza filmu była powieść Thomasa Cobba pod tym samym tytułem.

Bilety na seans: po 15 zł (normalne) i 13 zł (ulgowe). Film trwa 112 min.