Klub Protector w Opolu zamknięty. To była jedna z największych dyskotek w regionie

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Obsługa dostała wypowiedzenia we wtorek, od soboty dyskoteka będzie nieczynna. Jak mówi jeden z pracowników, do Protectora przychodziło coraz mniej ludzi i lokal przestał być opłacalny.

Zlokalizowany na tyłach ulicy Głogowskiej klub działał trzy lata w hali, w której przed laty mieścił się jeden z pierwszych w Opolu marketów "Oskar". To najwyraźniej nie jest szczęśliwe miejsce do prowadzenia działalności rozrywkowej. Upadła tam już dyskoteka "Przystanek", poprzednik Protectora.

- Kryzys wpływa także, negatywnie, na działalność dyskotek. Odczuliśmy to gdy tylko zaczął się w Europie - mówi Marcin Badecki, współwłaściciel i menadżer dyskoteki "Azteka" w Budkowicach. - Wielu z naszych gości zarabia na życie za granicą. Jak tracą pracę, przestają przyjeżdżać na dyskotekę. Teraz nie jest jeszcze najgorzej. Zbliżają się wakacje, młodzież będzie miała czas i zawsze znajdzie parę złotych na zabawę. Prawdziwy obraz sytuacji będziemy mieli dopiero we wrześniu.
Przeciwnego zdania jest natomiast Krystian Linder, właściciel dyskoteki A4 w Pietni koło Krapkowic:

- W moim lokalu nie ma kryzysu, mam wręcz wrażenie, że jest lepiej niż dotąd -mówi. - Może to rezultat tego, że padają mniejsze lub źle zarządzane dyskoteki i publiczność przenosi się do nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska