PKS już od ponad roku jest własnością powiatu kluczborskiego, który przejął go od Skarbu Państwa wraz z całym majątkiem. Jego częścią jest też stacja paliw przy ul. Byczyńskiej w Kluczborku, którą samorząd zdecydował się wystawić na sprzedaż. Zgodę na to wyrazili już powiatowi radni.
Zobacz: Kluczbork. PKS walczy o pasażerów
- Stacja wymaga remontu, a na tak dużą inwestycję nie stać na razie ani powiatu, ani PKS-u - wyjaśnia Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. - Oczywiście braliśmy najpierw pod uwagę jej dzierżawę, ale żaden duży sieciowy koncern paliwowy nie byłby tym zainteresowany.
Stację wyceniono na 3 mln zł, ale powiat liczy, że będzie duże zainteresowanie tą ofertą i może uda się uzyskać nawet nieco wyższą cenę. Tym bardziej że lokalizacja stacji jest bardzo atrakcyjna.
Pierwsze ogłoszenie o przetargu na tę nieruchomość już ukazało się w ogólnopolskim dzienniku. Władze powiatu zakładają, że transakcję uda się przeprowadzić najpóźniej do końca listopada.
Zobacz: Strzelce Opolskie. PKS chce dofinansowania gmin. Grozi likwidacją kursów
- Nie ukrywam też, że liczymy na zainteresowanie dużej firmy, bo teraz tylko takie są w stanie utrzymać się na rynku - mówi starosta Pośpiech. - Wystarczy popatrzeć na to, co dzieje się w naszym mieście. Prywatne stacje już przejmują sieciówki.
Pieniądze ze sprzedaży zostaną podzielone. Część trafi do budżetu powiatu, a część do kasy PKS-u.
- Te niemałe pieniądze są potrzebne i nam, i PKS-owi - nie ukrywa Pośpiech.
Pieniądze dla PKS-u pozwoliłyby poprawić wynik tej firmy
Od jej przejęcia powiat realizuje bowiem plan naprawy kondycji finansowej PKS-u. Jednym z jego elementów jest m.in. dowóz szkolny uczniów w gminach Kluczbork i Byczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?