Kluczbork> Wiceminister musiał odpierać zarzuty

Mirosław Dragon [email protected] 034 358 22 81
- Panie wiceministrze, oto zabawkowy ambulans - mówił burmistrz Wołczyna. - Proszę zamienić go na prawdziwą karetkę. A jeżeli nie podejmiecie takiej decyzji, to proszę o jego zwrot. (fot. Mirosław Dragon)
- Panie wiceministrze, oto zabawkowy ambulans - mówił burmistrz Wołczyna. - Proszę zamienić go na prawdziwą karetkę. A jeżeli nie podejmiecie takiej decyzji, to proszę o jego zwrot. (fot. Mirosław Dragon)
- Żałuję, że to jednak minister Ewa Kopacz nie przyjechała - wzdychał wiceminister zdrowia Marek Haber, odpierając ataki w czasie wizyty w szpitalu powiatowym.

Rząd Donalda Tuska popiera przekształcanie szpitali w spółki, stąd zaplanowana wizyta minister zdrowia Ewy Kopacz w Kluczborku. Bo to właśnie tutaj już od 5 lat szpitalem powiatowym rządzi spółka Powiatowe Centrum Zdrowia.

Zobacz: Powołano NZOZ w Namysłowie

Minister Ewa Kopacz w końcu do Kluczborka nie dojechała. Jej zastępca Marek Haber nie szczędził komplementów:

- Niewiele jest szpitali, które są tak sympatycznie i przyjaźnie urządzone, są tak kolorowe, czyste i dobrze wyposażone, w których pacjenci są zadowoleni z warunków, w jakich mogą się leczyć - wychwalał wiceminister Marek Haber.

Komplementy nie uchroniły jednak wiceministra przed atakami.

- Przy likwidacji publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kluczborku doszło do gigantycznego bezprawia - podkreślił radny Henryk Fraszek i wręczył wiceministrowi kopie wyroków, w których sądy, na czele z Naczelnym Sądem Administracyjnym, stwierdziły nieważność likwidacji publicznego ZOZ-u w Kluczborku.

- Nie zgadzam się z panem - odpowiedział wiceminister Haber. - Pan analizuje tylko jeden wyrok i to w sposób bardzo tendencyjny. Trzeba wziąć pod uwagę także inne orzecznictwo. Sąd Najwyższy mówi, że samorząd może utworzyć spółkę, która prowadzi działalność w zakresie ochrony zdrowia. Warunkiem jest równy dostęp do świadczeń zdrowotnych, finansowanych z publicznych pieniędzy.

Burmistrz Wołczyna Jan Leszek Wiącek wręczył z kolei Markowi Haberowi wniosek o odwołanie innego wiceministra Kazimierza Twardowskiego, który zdecydował o tym, że Wołczyn nie dostanie karetki.

Zobobacz: Ponad 8 mln zł na szpital w Opolu dała Unia

- Zbieramy nekrologi i liczymy mieszkańców Wołczyna, którzy zmarli przez to, że karetka pogotowia ratunkowego nie przyjechała do nich na czas - ostrzegał Wiącek.

Gmina Wołczyn przygotowała już stację pogotowia przy hali sportowej. Firma Falck kupiła nowy samochód, którym miał jeździć zespół ratunkowy. Brakuje tylko decyzji o uruchomieniu zespołu.

Burmistrz Wołczyna wręczył na koniec wiceministrowi zdrowia zabawkową karetkę.

- Proszę ją zamienić na prawdziwy ambulans - powiedział Wiącek. - A jeśli nie podejmiecie takiej decyzji, to proszę o jej zwrot.

- Plan zabezpieczenia ratunkowego jest zmieniany co roku, więc przekażę wasze prośby w Ministerstwie Zdrowia - odpowiedział Marek Haber.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska