Kluczborscy policjanci zatrzymali sprawców fałszywego alarmu bombowego

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Do jednego z domów jednorodzinnych w Krzywiczynach zadzwonił mężczyzna z informacją: "w mieszkaniu jest bomba, macie dwie godziny na opuszczenie budynku".

Do zdarzenia doszło w piątek. Jeden z mieszkańców Krzywiczyn poinformował dyżurnego kluczborskiej policji, że na jego stacjonarny telefon zadzwonił mężczyzna z informacją, że w mieszkaniu jest bomba, a lokatorzy mają dwie godziny na opuszczenie budynku.

Na miejsce natychmiast pojechały służby ratownicze, grupa minersko-pirotechniczna i przewodnik z psem służbowym do wykrywania materiałów wybuchowych.

- W budynku odcięto także gaz i energię elektryczną, zaś z sześciu sąsiednich budynków mieszkalnych ewakuowano trzynaście osób - wylicza Aneta Czekaj z kluczborskiej policji. - Na szczęście w budynku jak i na posesji nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych.

Już następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali domniemanych sprawców. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy gminy Wołczyn w wieku 16 i 17 lat.

- Policjanci ustalili, że nastolatkowie z nudów i dla żartu postanowili zadzwonić na przypadkowo wybrany numer. To 17-latek wykręcił numer i poinformował o podłożonej bombie - mówi Aneta Czekaj.

17-latek usłyszał już zarzut kierowania gróźb karalnych i odpowie za swój czyn przed wydziałem karnym Sądu Rejonowego w Kluczborku. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Z kolei 16-letni mieszkaniec gminy Wołczyn odpowie przed wydziałem rodzinnym i nieletnich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska