Kluczborscy porywacze na rozprawę będą czekać na wolności

Redakcja
będą odpowiadać z wolnej stopy.
będą odpowiadać z wolnej stopy.
Sąd w Kluczborku nie wydał decyzji o tymczasowym aresztowaniu ojca i syna, którzy w sobotę wieczorem uprowadzili dwóch 15-latków w centrum miasta.

O tymczasowy areszt wnioskował prokurator, ale sąd na dzisiejszym posiedzeniu nie przychylił się do tego wniosku.

Dwaj mieszkańcy Kluczborka - 39-latek i jego 20-letni syn, którym postawiono zarzut pozbawienia wolności dwóch chłopców, wyjdą dziś na wolność i za swój czyn odpowiadać będą z wolnej stopy.

W sobotni wieczór około godz. 19.30 mężczyźni porwali do swojego samochodu dwóch 15-latków idących chodnikiem w centrum Kluczborka.

Jednego z chłopców siłą wsadzili do bagażnika, a drugiego na tylne siedzenie. Przez około pół godziny wozili chłopców po mieście, co jakiś czas zatrzymując się i ich bijąc.
W końcu jednego z nich wysadzili na ul. Nowodworskiej, a drugiego wywieźli do lasu w Trzebiszynie i tam porzucili.

Chłopcy powiadomili o zajściu policję. Starszy z mężczyzn został zatrzymany jeszcze tej samej nocy, młodszy w niedzielę rano.

nto nieoficjalnie ustaliła, że porwani chłopcy padli ofiarą fatalnej pomyłki.

Mężczyźni mieli bowiem porachunki z innymi nastolatkami, za których przez pomyłkę wzięli uprowadzonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska