Kluczborski PKS zastanawia się nad nowymi połączeniami do małych miejscowości

fot. Mirosław Dragon
- Mamy nadzieję, że teraz PKS nie będzie już likwidował kursów - mówią uczennice, od lewej: Dominika Kwiatkowska, Milena Szwed i Marlena Opalińska.
- Mamy nadzieję, że teraz PKS nie będzie już likwidował kursów - mówią uczennice, od lewej: Dominika Kwiatkowska, Milena Szwed i Marlena Opalińska. fot. Mirosław Dragon
Spółka powiatu, jaką od ponad miesiąca jest firma przewozowa, zamierza opracować nową siatkę połączeń. Do współpracy chce zaprosić samorządy.

Nasale pod Byczyną to jedna z najmniejszych wsi w powiecie kluczborskim. Mieszka tu niecałe sto osób. Mieszkańcy z rozrzewnieniem wspominają dawne czasy, kiedy do wiejską drogą pędziły autobusy PKS-u. Dzisiaj nie ma po nich praktycznie śladu.

- Zostały raptem dwa połączenia, ale tylko szkolne. Dlatego jesteśmy praktycznie odcięci od komunikacji autobusowej - nie ukrywa Jana Rudolf, sołtys Nasali. - W czasie wakacji, kiedy uczniowie przestają dojeżdżać do szkoły, to jesteśmy bez żadnej komunikacji publicznej ze światem. Zostają prywatne auta, skutery, no i rowery.

Takich sołectw, jak Nasale, jest co najmniej kilka w samej gminie Byczyna. W powiecie natomiast kilkanaście.

Sołtys Rudolf dodaje, że tylko na trasie do ich miejscowości leżą jeszcze dwie mniejsze wsie: Pogorzałka i Gosław.

Więcej o sprawie połączeń PKS czytaj już w czwartkowym dodatku do nto, tygodniku kluczborsko-oleskim.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska