Koalicja rządząca Opolszczyzną krytykuje ordynację w wyborach samorządowych

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
18 grudnia odbędzie się nadzwyczajna sesja sejmiku. Na debatę zostaną zaproszeni posłowie pracujący w Sejmie nad nową ordynacją.

- Ten kodeks wyborczy zmierza do znacznego ograniczenia samorządności i rzeczywistej zdolności wspólnot lokalnych do regulowania i zarządzania swoimi sprawami – uważa Norbert Krajczy, przewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego.

O zastrzeżeniach do ordynacji mówili dziś wraz z nim marszałek województwa Andrzej Buła oraz wicemarszałkowie Stanisław Rakoczy (PSL) i Roman Kolek (MN). Kwestionowali oni m.in. likwidację jednomandatowych okręgów w gminach do 20 tys. osób, oraz wybór 3 do 7 radnych z jednego okręgu (a nie od 5 do 15 jak poprzednio).

- Tam, gdzie do zdobycia będą trzy mandaty, żeby zdobyć choć jeden trzeba będzie zyskać co najmniej 20 procent głosów. To faworyzuje duże, silne partyjne komitety kosztem lokalnych – mówi Roman Kolek. - Wiele głosów pójdzie na zmarnowanie, a to zniechęca ludzi do udziału w wyborach.

- Przypomniał mi się wierszyk z roku 1947, gdy fałszowano wyniki wyborów do Sejmu Ustawodawczego – dodał Stanisław Rakoczy. - „Urna wyborcza to taka szkatułka. Wrzucasz Mikołajczyka, wychodzi Gomułka”. W kodeksie jest zapis, że żaden dopisek na karcie wyborczej nie będzie unieważniał głosu. Jeśli ktoś zamaże w kratce znak X i w sąsiedniej zaznaczy wybór innego kandydata, to głos będzie ważny. Na kogo oddany? Zdecyduje komisja wyborcza. Ona zresztą w projekcie nazywa się komisją ds. ustalenia wyniku wyborów, a nie do liczenia głosów.

- Partia rządząca pracuje w Sejmie – nie tylko nad ordynacją – w nocy, bo oni boją się ludzi – mówił Andrzej Buła. - I na to nie ma zgody. Dlatego chcemy w poniedziałek w sejmiku spokojnie porozmawiać podczas wysłuchania publicznego o zmianach w ordynacji i dowiedzieć się, jaki jest ich cel. Nie może być tak, że my się dowiemy o podziale okręgów wyborczych dopiero na 55 dni przed wyborami. Inni będą wiedzieć dużo wcześniej. Trudno to sobie w ogóle wyobrazić.

- Być może nie pozostanie nam nic innego jak stworzyć wspólną listę i wtedy i tak wygramy i będziemy rządzić regionem – zapowiada Norbert Krajczy.

Już po tej konferencji posłowie PiS poinformowali w Sejmie o planowanych poprawkach do kodeksu wyborczego: zostaną JOW-y w gminach do 20 tys. osób, będzie 100, a nie 400 komisarzy wyborczych, granice okręgów wyznaczą rady gmin, powiatów i sejmiki, zaś wielkość okręgów wyborczych zostanie bez zmian. Planuje się też przedłużenie kadencji samorządu do pięciu lat.

Zobacz też: Opolskie Info [8.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska