Wcześniej głosami naszych Czytelników wybrane zostały Kobiece Twarze Opolszczyzny w czterech kategoriach: córki, matki, kobiety dojrzałe i seniorki.
Laureatki z 10 pierwszych miejsc z każdej kategorii, zaprosiliśmy w ten weekend na połączone z castingiem spotkanie w Opolu, na którym podsumowaliśmy regionalny etap plebiscytu.
Podczas castingu jury wybrało laureatki z każdej kategorii, które będą reprezentowały nasz region w etapie centralnym plebiscycie i walczyły o tytuł Kobiecej Twarzy Polski oraz główne nagrody.
Wśród "córek" laureatką została: Marcelina Kowalik, wśród "matek": Katarzyna Kokot-Baran, wśród "kobiet dojrzałych": Anna Brzezina-Krawczyk, wśród "seniorek": Lidia Gołąb.
Marcelina Kowalik przyjechała do Opola na studia z biotechnologii, bo w szkole lubiła biologię i chemię. Ale jej pasją jest też wizaż, realizuje się jako wolontariuszka (m.in. działając w Szlachetniej Paczce i Domu Złota Jesień), w wolnych chwilach maluje. Pytana o to, jaką jest córką, mówiła, że "wdzięczną, starającą się, mimo odległości między Opolem i Dąbrową Górniczą, skąd pochodzi, utrzymywać bliskie relacje".
Katarzyna Kokot-Baran mieszka w Głuszynie pod Namysłowem. Przez 11 lat pracowała w banku, 45 kilometrów od miejsca zamieszkania, poświęcając dużo czasu na dojazdy. Decyzją o zmianie pracy pokazała, że lubi wyzwania i nie boi się nowości. Pozwoliło jej to na spędzanie więcej czasu z 9-letnim synem. Pasją pani Katarzyny są też podróże - kiedy tylko może lata do Grecji, a w planach ma wyprawę do Rosji, a tam - pociągiem na Syberię.
Anna Brzezina-Krawczyk z Krasiejowa ma sprecyzowany plan na życie: powrót do Usrańca pod Staniszczami Wielkimi, skąd pochodzi i otworzenie tam lokalu gastronomicznego z kuchnią domową, w zgodzie z naturą. Pani Anna - jak nam opowiadała podczas prezentacji - zaczęła ten plan realizować z taką determinacją, że zapomniała o sobie. - Ciężko pracowałam za granicą, żeby uzbierać pieniądze na spełnienie marzeń. Okazało się to ponad moje siły i musiałam wyhamować. Wtedy zobaczyłam informację o plebiscycie i to był taki impuls, żeby pomyśleć o sobie, dążyć do tego, co chcę, ale nie w takim tempie - mówiła.
Lidia Gołąb przyjechała do Opola kilka lat temu. Udział w plebiscycie to jej sposób na poznanie nowych osób. Choć pani Lidia jest na emeryturze, to na brak zajęć nie narzeka. Jest utalentowana artystycznie: zajmuje się malarstwem, rękodziełem, rzeźbieniem w glinie. - Mam wspaniałe relacje z mężem, który nierzadko deklaruje, że on na przykład pomyje naczynia, a mnie wysyła do malowania - opowiadała nam podczas castingu, na który przyszła z własnymi "wyrobami": w ozdobionej w kwiatowe motywy bluzce i z dopasowaną do tego materiałową torbą. Ciekawostką jest także, że w jej małżeństwie to żona zabiera męża na ryby.
Na spotkaniach podsumowujących regionalny plebiscyt (w sobotę i niedzielę) laureatki odebrały nagrody i wysłuchały prelekcji Violetty Zając z Centrum Wellness Oriflame o zdrowym stylu życia i Joanny Jacheć z Sukces. Joanna Jacheć o rytuale pielęgnacyjnym.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?