Kobieta dokonała aborcji. Nagranie rozmowy pacjentki z lekarką ze Świętokorzyskiego Centrum Matki i Noworodka wywołało ogromne emocje! WIDEO

Paulina Baran
Paulina Baran
Dawid Łukasik
Niezwykle kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w Kielcach. Będąca w pierwszych tygodniach ciąży kobieta zażyła tabletki wczesnoporonne i udała się do Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka po pomoc w zatamowaniu plamienia. Lekarka z którą rozmawiała nie ukrywała poruszenia całą sytuacją i poinformowała kobietę, że aborcja w naszym kraju jest karalna, więc poinformuje prokuraturę. Kobieta nagrała całą sytuację i opublikowała wideo w internecie. Film wywołał olbrzymie poruszenie. Dyrektor lecznicy z przykrością stwierdza, że doszło do celowej prowokacji.

Na nagraniu słychać, jak pacjentka wyjaśnia lekarce, że zażyła Mifepristone, czyli specyfik do tak zwanej farmakologicznej aborcji. Lekarka zapytała kobietę, skąd wzięła takie leki i wyraziła oburzenie, że kobieta je przyjęła.

Pacjentka odpowiedziała, że wcale nie jest trudno zdobyć medykament i wyjaśniła, że była zdecydowana na przerwanie ciąży.

- Ale wie pani, że to jest prokuratorska sprawa - zaznaczyła lekarka, na co usłyszała od pacjentki, że jeżeli chodzi o samo przerwanie ciąży to chyba nie, karalna jest tylko sprzedaż leków i osoby, które się tym zajmują lub pośredniczą.

Potem miedzy panią doktor, a pacjentką odbyła się dalsza dyskusja dotycząca tego, czy kobieta, która zażyła tabletki wczesnoporonne może być pociągnięta do odpowiedzialności prawnej.

W pewnym momencie pani doktor jasno stwierdziła, że sprawa jest prokuratorska i zaraz dzwoni, żeby to zgłosić.

- Ja tu panią opiszę, oczywiście. Ja nie wiem, jak to jest prawnie, może nie mam racji, ale w chyba w chwili obecnej, chyba przy tej władzy to chyba są jakieś konsekwencje, a pani tak o tym lekko mówi - komentowała pani doktor wyraźnie dziwiąc się, że pacjentka w ogóle przyznała się do takiego działania.

Pod koniec nagrania słychać, jak pacjentka próbuje jeszcze coś tłumaczyć, a pani doktor zaczyna wpisywać w dokumenty jej numer pesel.

Lawina komentarzy
Nagranie, które opublikowano w internecie wywołało lawinę komentarzy, mnóstwo osób było oburzonych tym, że lekarka zamiast profesjonalnie zająć się pacjentką, zamierzała złożyć na nią donos, ale wśród komentujących są i tacy, którzy uważają, że to pacjentka zachowała się skandalicznie zażywając leki wczesnoporonne.

Szpital komentuje
Dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka Rafał Szpak przyznaje, że rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce w prowadzonym przez niego szpitalu, ale w poniedziałek, 22 marca nie było w pracy lekarza dyżurnego, który został nagrany przez pacjentkę, więc nie można zweryfikować przedstawionych na nagraniu treści. Dyrektor zaznaczył jednak, że wygląda na to, że doszło do celowego działania mającego na celu dyskredytację szpitala.

- Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że w świetle informacji, które posiadamy na dziś wygląda na to, że doszło do celowej prowokacji, o czym świadczy fakt, że pacjentka przyszła do szpitala z dyktafonem w kieszeni, odmówiła zrobienia jakichkolwiek badań i nie zgodziła się na przyjęcie do szpitala, mimo że było to zaproponowane i wynikało ze skierowania, które pacjentka przyniosła ze sobą (w skierowaniu był zapis o "trybie pilnym"). Bardzo nam przykro, że wczasach wojny z koronawirusem mamy w ogóle do czynienia z takimi sytuacjami - komentuje dyrektor.

Pacjentka: "Trauma zostanie ze mną na całe życie"
Po publikacji materiału z redakcją "Echa Dnia" skontaktowała się pani Klaudia Kuzdub, czyli pacjentka o której mowa w artykule. - Chciałabym sprostować słowa dyrektora Rafała Szpaka. Nie nagrałam rozmowy na dyktafon, a na Apple Watch, który mam zawsze na ręce, ponieważ przeczuwałam, że sytuacja może się obrócić przeciwko mnie i bałam się konfrontacji słowo przeciwko słowu. Absolutnie nie szłam do szpitala w celu zrobienia jakiejkolwiek prowokacji. Chciałam jedynie upewnić się, że mojemu życiu nic nie zagraża. Po straszeniu mnie prokuraturą świadomie uciekłam ze szpitala, chyba nikt nie chciałby tam zostać na moim miejscu. Mogą Państwo dodać moją opinię do artykułu, ponieważ tłumaczenia dyrektora są śmieszne i niepoważne, a trauma, która mnie spotkała zostanie ze mną na całe życie - skomentowała kobieta.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska