Nawet dwa lata więzienia grożą 21-letniej Iwonie K. z Opola oskarżonej o pobicie 12-letniego brata swojego konkubenta.
Według prokuratury do zdarzenia doszło w styczniu, kiedy chłopak przyszedł do nich w odwiedziny.
Jak wynika z aktu oskarżenia Iwona K. poprosiła 12-latka o pożyczenie telefonu komórkowego. Chłopak się zgodził.
Kobieta wykonała dwa połączenia. Na trzecie jej małoletni szwagier już nie pozwolił.
To wtedy według śledczych Iwona K. rzuciła się na chłopca. Zaczęła go bić, kopać, wsadziła mu palec do oka, drapała po ciele.
W przypływie złości wzięła też czapkę chłopca i wrzuciła do pieca. Od 12-latka rozwścieczoną kobietę odciągnął jego brat. Chłopak trafił do lekarza. Okazało się, że ma m.in. obrażenia głowy.
Iwona K. nie przyznaje się do winy.
- Myśmy tylko wygłupiali się na łóżku - mówiła podczas przesłuchań. - W pewnym momencie on z niego spadł. Nie biłam go, nie drapałam, nie wsadziłam palca do oka.
Małoletni został zbadany przez biegłego psychologa, który w swojej opinii stwierdził, że chłopak mówi prawdę.
- Jego wypowiedź była spontaniczna, realistyczna, oparta na osobistych przeżyciach - napisał biegły.
Dowodem na winę kobiety - według prokuratury - jest również to, że chłopak do chwili zdarzenia często odwiedzał swojego brata. Teraz jak przychodzi, to rozmawia z nim przed drzwiami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
