Pan Marian był świadkiem całego zdarzenia. - Prąd Warty jest bardzo mocny. Ta dziewczyna nie miała szans... - mówił nam dziś.
(fot. fot. Jakub Pikulik)
Rano, około godz. 9.15 dotarła do nas informacja, iż do Warty w Gorzowie w okolicach ul. Fabrycznej wpadła kobieta. Nasi reporterzy natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, kobiety już nie było. Świadkowie widzieli, jak porywa ją prąd.
Ratownicy na łodzi popłynęli w stronę Wieprzyc. Dowodzący akcją powiedział, że przy tak niskiej temperaturze wody i powietrza (Warta jest cały czas zamarznięta przy brzegach, a temperatura jest minusowa) szanse przeżycia są minimalne.
Na miejsce zdarzenia przyjechała też policja. Przesłuchiwani byli świadkowie zdarzenia. Na miejsce ściągnięto nurków. Według naszych rozmówców w takich warunkach osoba w wodzie może przeżyć do pięciu minut...
Na dzisiejszy dzień poszukiwania zostały zakończone. Dziewczyny nie znaleziono. Najprawdopodobniej ekipa nurków i strażaków z łodziami i specjalistycznym sprzętem podejmie poszukiwania w sobotę.
Z ostatniej chwili: w sobotę policja dostała zgłoszenie o zagięciu 15-latki z Gorzowa. Śledczy nie wykluczają, że ofiarą, która utonęłą w rzece jest właśnie ona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?