Kobietom trudniej o pracę w opolskich firmach

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Darii bardzo zależy na pracy w opolskim zoo. Utrzymanie się na tej posadzie pozwoliłoby jej pogodzić pracę z opieką nad dziećmi i zapewnić rodzinie stały dochód.
Darii bardzo zależy na pracy w opolskim zoo. Utrzymanie się na tej posadzie pozwoliłoby jej pogodzić pracę z opieką nad dziećmi i zapewnić rodzinie stały dochód. Sławomir Mielnik
W statystykach naszych urzędów pracy panie stanowią więcej niż połowę bezrobotnych. Niemal 30 procent ankietowanych opolanek przyznaje, że nie dostały posady z powodu wieku.

Daria Praszel z Opola ma 23-lata. Samotnie wychowuje dwie córeczki w wieku 4 i 5 lat. Dotychczas nie pracowała na stałe. - Nie miałam szans, bo zajmowałam się małymi dziećmi. Imałam się więc dorywczych zajęć jako kasjer-sprzedawca czy przy układaniu towaru - opowiada. - Teraz, gdy dziewczynki mogły pójść do przedszkola, zaczęłam myśleć o zatrudnieniu na cały etat.

Kobieta trafiła do projektu prowadzonego przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i za jego pośrednictwem znalazła staż w opolskim ogrodzie zoologicznym przy opiece nad zwierzętami. Po zakończeniu stażu zatrudniono ją w zoo na zastępstwo.

- Umowa kończy się w październiku. Mam jednak nadzieję, że dostanę propozycję na dłużej. Bardzo mi się ta praca podoba i - co ważne - udaje mi się ją pogodzić z opieką nad dziećmi - dodaje Daria.

Sytuacja Darii nie jest wyjątkowa. Z badań przeprowadzonych na Opolszczyźnie przez Federację Młodych Socjaldemokratów w Opolu i Forum Równych Szans i Praw Kobiet wynika, że opolskie panie muszą zmagać się z dyskryminacją na rynku pracy.

Badania rynku pracy

Badania rynku pracy

W badaniach prowadzonych przez Federację Młodych Socjaldemokratów w Opolu i Forum Równych Szans i Praw Kobiet uczestniczyło 1017 pań z Opolszczyzny w wieku powyżej 16 lat. Połowa z nich nie przekroczyła 25 lat. Większość ma wykształcenie średnie i wyższe. Badania przeprowadzono w kwietniu i maju br. W ankiecie pytano o dyskryminację z powodu macierzyństwa, wieku i płci.

Ze statystyk WUP w Opolu wynika, że na 47 552 bezrobotnych zarejestrowanych w opolskich urzędach pracy w maju br. 24 609, czyli 51,8 proc. to kobiety. Analiza ofert pracy wskazuje, że większość z nich - nawet jeśli nie zawiera niezgodnej z prawem klauzuli dyskryminującej panie - jest skierowana głównie do mężczyzn. Badania wskazują też na konserwatywne poglądy ankietowanych w kwestii ról kobiet i mężczyzn.

- Od co szesnastej kobiety pracodawca żądał rezygnacji z macierzyństwa, a od co jedenastej - deklaracji o braku ciąży. To sytuacje naganne etycznie i bezprawne - komentuje wyniki tych badań dr Sławomir Czapnik, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.

Badane podkreślały, że podjęcie pracy utrudnia im brak miejsc dla dzieci w żłobkach i przedszkolach. Z kolei z powodu wieku 29 proc. ankietowanych pracodawcy odmówili zatrudnienia - były albo za młode, albo za stare. 13 proc. badanych narzekało też na uwłaczające godności zachowanie ze strony pracodawcy (np. molestowanie czy aluzje na tle seksualnym).

Do podobnych wniosków prowadzą badania Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu. Maciej Filipowicz z WUP zauważa, że kobiety szukają pracy dłużej od mężczyzn i większy ich odsetek jest zagrożony długotrwałym bezrobociem (nie może znaleźć pracy ponad rok).

- Z badań wynika, że panie są też częściej skłonne przyjąć pracę za niższe stawki niż panowie i są mniej mobilne - zależy im na zatrudnieniu blisko domu, żeby mogły pogodzić pracę z zajęciami domowymi - dodaje Filipowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska