Kobiety i hormony

Redakcja
W okresie przekwitania większość kobiet cierpi na różne dolegliwości, które utrudniają im codzienne funkcjonowanie.

Tymczasem wcale tak nie musi być, gdyż medycyna już dawno znalazła na to lekarstwo. Jest nim hormonalna terapia zastępcza, która musi być jednak stosowana pod ścisłą kontrolą lekarską oraz dobrana indywidualnie dla każdej pacjentki.
- Przeważnie ostatnia w życiu kobiety miesiączka, zwana menopauzą, występuje w wieku 48-49 lat - wyjaśnia dr Roman Kabarowski, specjalista ginekolog z Opola. - Okres przekwitania u pań może się już jednak zacząć w wieku 44 lat. Zazwyczaj dochodzi do tego jednak między 45. a 50. rokiem życia. A jest to spowodowane niewystarczającą produkcją przez jajniki - hormonów zwanych estrogenami.
Spadek estrogenów, niezbędnych do podtrzymania cyklu miesiączkowego, odbywa się stopniowo. Symptomy menopauzy też nie pojawiają się nagle - tylko etapami.
Do wczesnych objawów przekwitania należą:
* uderzenia gorąca i napadowe pocenie się
* zaburzenia snu i trudności z zasypianiem
* nerwowość, zmiany nastroju, lęki, depresje
* bicie lub kołatanie serca
* trudności w koncentracji
* gorsza pamięć
* skłonność do płaczu
* zmniejszenie zainteresowania życiem płciowym
* zawroty i bóle głowy
* ogólnie gorsze samopoczucie i mniejsza chęć do życia.Zdaniem lekarzy moment wystąpienia menopauzy może przyspieszyć, nawet o dwa lata, palenie papierosów. Nikotyna bowiem źle działa na estradiol, tzw. hormon kobiecości.
Hormonalną terapię warto rozpocząć już wtedy, gdy pojawiają się wczesne objawy klimakterium.
- Daje ona kobietom dużo korzyści, gdyż dzięki niej czują się one lepiej, mają większą chęć do życia i bardziej optymistycznie patrzą na świat - mówi dr Kabarowski. - Terapia ta łagodzi tzw. objawy wypadowe, czyli te wszystkie dolegliwości, które towarzyszą im w okresie przekwitania oraz chroni ona przed osteoporozą, czyli działa profilaktycznie na system kostno-szkieletowy.

Okres przekwitania niesie też za sobą inne kłopoty zdrowotne. Późnym następstwem niedoboru hormonów jajnikowych jest również częste występowanie chorób układu krążenia. Estrogeny produkowane przez jajniki działają bowiem ochronnie na naczynia krwionośne, czyli przeciwmiażdżycowo, a tu nagle zaczyna ich brakować, co sprzyja wystąpieniu choroby niedokrwiennej serca. W okresie klimakterium pojawiają się też problemy z nietrzymaniem moczu, nasilające się po zaniku miesiączki. Dlatego i w tych przypadkach HTZ bywa niezastąpiona.
Ponadto z brakiem hormonów, zwłaszcza estrogenu, nazywanego przez dermatologów "strażnikiem" kolagenu, wiąże się także wiotczenie skóry, powstawanie zmarszczek, a więc szybsze starzenie. Zastosowanie terapii opóźni ten proces.
- Należy jednak pamiętać, że każde stosowanie takiej terapii musi być poprzedzone badaniami hormonalnymi, co zapewni odpowiedni dobór leku dla danej kobiety i sposób jego dawkowania - podkreśla dr Kabarowski. - Poza tym nie można jej stosować przesadnie długo. Zdania na ten temat są podzielone, ale w zasadzie uważa się, że nie powinna ona trwać dłużej niż pięć lat, gdyż mogłoby to zwiększyć ryzyko zachorowania na raka piersi. Niektórzy naukowcy uważają, że wzrasta ono nawet o 30 procent. Poza tym nie każda kobieta może być w ten sposób leczona.

Część lekarzy i naukowców jednak uważa, że nie ma żadnych limitów ani co do czasu rozpoczynania HTZ, ani co do czasu jej stosowania. Jeśli nie ma hormonów wydzielanych przez jajniki ani żadnych obwarowań zdrowotnych, to kurację rozpoczyna się nawet u kobiet 60-letnich.

Kiedy HTZ jest zabroniona
- przed czterdziestym rokiem życia
- u kobiet palących papierosy, bo nikotyna zwęża naczynia krwionośne, co może nasilać objawy zatorowości
- przy zaburzeniach krzepliwości krwi (pod postacią nadkrzepliwości) gdyż grozi to zatorem mózgu
- przy chorobach wątroby, istniejącej lub przebytej żółtaczce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska