Szczegółów na temat akcji nie chcą ujawniać ani policjanci, ani prokuratorzy. Prawdopodobnie jest to największa nielegalna rozlewnia wykryta na Opolszczyźnie.
- Chcemy złapać grube ryby i nic na razie nie mogę powiedzieć - usłyszeliśmy tylko wczoraj od szefa oleskiej policji podinspektora Kazimierza Barana.
Rozlewnia działała na terenie byłego PGR koło Zębowic. Gospodarstwo oddalone jest od głównej drogi o około 800 metrów i aby do niego dojechać, trzeba pokonać dziurawą polną dróżkę. Tamtędy jeździły na teren zrujnowanego gospodarstwa cysterny z olejem opałowym, a później, po jego obróbce, wyjeżdżał już stamtąd sfałszowany olej napędowy.
Przed zabudowaniami stały cysterny. Policja czekała wewnątrz.
We wtorkowe popołudnie policjanci zatrzymali podczas przelewenia oleju z cysterny pięciu mężczyzn. Wczoraj po południu zatrzymanych było już sześć osób, a na terenie PGR-u policja zorganizowała zasadzkę. Kiedy wczoraj podjechaliśmy pod bramę gospodarstwa, sprawiało ono wrażenie opustoszałego. Na placu stały jedynie dwie autocysterny. Gdy tam dojechaliśmy, ze zrujnowanej stodoły wyjechał policyjny bus z dwoma funkcjonariuszami. Kiedy sprawdzili, że nie mają do czynienia z nikim podejrzanym, radiowóz znowu ukrył się w stodole.
Według naszych ustaleń dawny PGR został jakiś czas temu wydzierżawiony firmie z Pakosławic, a ta podnajęła część zabudowań innej firmie i właśnie ona zaczęła tam prowadzić nielegalną mieszalnię paliw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?