Kolarstwo. Marek Rutkiewicz znów na podium i trzeci w "generalce"

Kolarze mieli do pokonania 181, 3 km na trasie Ardagger – Sonntagberg. Teren był znacznie pagórkowaty ,a suma przewyższeń wyniosła aż 3084 m. Było wiadomo że Janiszewskiemu będzie trudno obronić wysoką pozycję w "generalce", bowiem profil trasy preferował górali. Organizatorzy usytuowali finisz po krótkim, ale wymagającym podjeździe.

10km po starcie zawiązała się ucieczka dnia. Stworzyli ją Marcin Mrozek (CCC Sprandi Polkowice), Alessandro Vanotti (Astana), Anthony Perez (Cofidis) i Alexej Rybalkin (Gazprom – RusVelo). Po 8 km dołączył do nich Frederik Backaert (Wanty – Goupe Gobert). Ich przewaga wzrosła nawet do prawie 5 minut, ale mocna praca peletonu sprawiła, że różnica szybko zaczęła spadać. Z przodu peletonu, który w końcowej fazie wyścigu się poszatkował, czujnie i aktywnie jechał Marek Rutkiewicz (Wibatech Fuji).

Uciekinierzy zostali doścignięci u podnóża finałowego podjazdu, a do walki wkroczyli liderze poszczególnych ekip, w tym popularny ”Rutek, wicemistrz Polski. Z czoła grupy zaatakował Australijczyk Brendan Canty (Drapac) i szybko uzyskał 30-sekundową przewagę. Goniąca go grupka innych górali, nie dawała za wygraną, ale nie udało im się go doścignąć. Canty na mecie wyprzedził o 11 sek. Markusa Eibeggera (Felbermayr) i o 17 sekund Rutkiewicza. Lokaty pozostałych zawodników Wibatech Fuji: Morajko – 88 . Batek – 89. (obaj strata 7.11 sek.), Janiaczyk - 100 (+8.02), Janiszewski – 113. (+9,03).

Nowym liderem został Eibegger przed Canty (+4), a Rutkiewicz awansował na 3. pozycję (+13).

Dziś podczas 4. typowo górskiego etapu zawodnicy będą mieli do pokonania trasę Rottenmann – Edelweisspitze (183,3km) i można spodziewać się zmian w klasyfikacjach. Dzień zakończy się ponad 15-kilometrową wspinaczką na przełęcz Edelweissspitze (2554 m n.p.m.), oznaczoną kategorią HC. Wcześniej kolarze będą mieli do pokonania dwa wzniesienia 3.kategorii.