Kolarstwo: Michael Baron z Nakła był 11. w Memoriale Joachima Halupczoka

fot. Sebastian Stemplewski
Michael Baron (z lewej) był najlepszym z Opolan.
Michael Baron (z lewej) był najlepszym z Opolan. fot. Sebastian Stemplewski
Pięcioetapowy wyścig kolarski juniorów młodszych "Po Ziemi Kluczborskiej" wygrał Przemysław Kutnik z Torunia. Przewodnictwo w klasyfikacji po czterech etapach poparł zwycięstwem w kryterium ulicznym wokół Kluczborka.

Ten ostatni etap był też tradycyjnym Memoriałem Joachima Halupczoka, zdobywcy srebrnego medalu olimpijskiego w Seulu w 1988 roku i mistrza świata w Chembery.

Na ostatnim etapie bardzo aktywny był Michael Baron z LKS Ziemia Opolska Tomex Parkiet. Czwarty etap w Byczynie ukończył na 38. pozycji, ale w ogólnej klasyfikacji zajmował odległe 69 miejsce. Natomiast w niedzielę, po bardzo dynamicznej jeździe, wywindował się na najlepszego kolarza z Opolszczyzny.

- Na tym etapie czułem się bardzo dobrze - powiedział Baron. - Trzecie okrążenie ukończyłem na trzecim miejscu. Na finiszu czwartego też chciałem zaatakować, ale koledzy Kutnika z Torunia i wspomagająca go ekipa kolarzy z Kalisza zablokowała mi tę możliwość i zająłem siódme miejsce. Teraz chcę zakwalifikować się do startu w olimpiadzie młodzieży. Mieszkam w Nakle, ale do gimnazjum dojeżdżam do Tarnowa Opolskiego. Kiedyś z bratem zawsze w niedziele jeździliśmy na rowerach. W taki sposób wyłowił mnie trener Marian Staniszewski i zaproponował treningi w opolskim klubie.

Podczas wyścigu zadowolenia nie krył również Mieczysław Godzwoń, animator tej liczącej 36 lat imprezy.

- Stale musimy czuwać nad tym największym wyścigiem kolarskim w Europie dla tej kategorii wiekowej - przyznał. - Przyjeżdżają do nas krajowi potentaci, których uzupełniają zagraniczne ekipy, stąd musimy sprostać dużym wymaganiom.
Na czwartym, 60-kilometrowym etapie w Byczynie, 9. był Marek Łazarewicz z WLUKK Brzeg Nysa. Zanosiło się, że ten młodziutki kolarz będzie jednym z najlepszym z naszych zawodników, którego w klasyfikacji nieznacznie wyprzedzali klubowi koledzy: Wojciech Malec i Wiktor Mrozek. Jednak w szybkim kryterium nie utrzymał dość dobrej lokaty i do mety dotarł w trzeciej grupie.

- To był mój debiut i chciałem wypaść jak najlepiej - mówił Łazarewicz. - W kolarstwie czuję się bardzo dobrze, ścigam się poważnie i chcę odnosić sukcesy.
Na końcowym etapie ostatnią górską premię wygrał Arkadiusz Owsian z Torunia, ale w tej klasyfikacji zwyciężył Athanasios Markos ze Slezana Frydek-Mistek. Klasyfikację punktową i najaktywniejszego kolarza wygrał Kutnik, który bezsprzecznie był najlepszym zawodnikiem wyścigu. Swoją wyższość udokumentował na mecie V etapu, wyprzedzając o długość roweru 24-osobową grupę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska