Kolarstwo. Rutkiewicz wygrał etap, ale Batek stracił koszulkę

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Atakuje Marek Rutkiewicz z opolskiej grupy Wibatech Fuji.
Atakuje Marek Rutkiewicz z opolskiej grupy Wibatech Fuji. Darek Krzywański
Marek Rutkiewicz z Wibatechu Fuji wygrał trzeci etap 54. Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Pech pozbawia Dariusza Batka zwycięstwa w klasyfikacji generalnej.

Do ostatniego najtrudniejszego etapu GWM stanęło 101 zawodników, a zmagania ukończyło 87. Trasa liczyła 146 km i prowadziła z Chochołowskich Term do Starego Sącza i znalazło się na niej w sumie pięć premii górskich. Do tego etapu kolarze opolskiej ekipy przystąpili w dobrych nastrojach, a Dariusz Batek w białej koszulce lidera. Celem dla zawodników Wiesława Ciasnochy było zwycięstwo D. Batka w „generalce”.

Od samego startu peleton narzucił wysokie tempo, choć było wiadomo, że wyścig rozegra się na podjazdach . I tak też się stało. Na 25. kilometrze na atak zdecydował się Paweł Charucki (Verva Activejet Team), któremu do koła doskoczyło sześciu kolarzy, a wśród nich Sylwester Janiszewski (Wibatech). Podjazdy jednak zweryfikowały grupę śmiałków, grupa się rozpadła.

Tuż po rozpoczęciu wspinaczki pod Gliczarów pech dopadł Jacka Morajko (Wibatech). Defekt uniemożliwił mu jazdę do czasu wymiany roweru przez mechanika z wozu technicznego. Obok kolegi z zespołu jechał lider wyścigu - Batek. Został przyblokowany, a tym momencie zaatakowali kolarze CCC Sprandi Polkowice. Na czoło „wyskoczyli” Davide Rebellin, Marcin Mrożek (CCC Sprandi), Radoslav Rogina (Adria Mobil), Domen Novak (Adria Mobil) i Marek Rutkiewicz (Wibatech Fuji). Niedługo potem dołączyli do nich Łukasza Owsian, Leszek Pluciński (CCC Sprandi), Andrij Brataszczuk (Kolss-BDC) i Matteo Fabbro (Cycling Team Friuli). Zaczęli dyktować mocne tempo, by Batek ich nie doścignął, tym bardziej, że do pomocy miał tylko Janiszewskiego.

W pogoń ruszyła 18- osobowa grupa kolarzy. Byli w niej Batek i wicelider Roberto Giacobrazzim (Team Friuli A.S.D.). Niestety tylko oni pracowali, nikt z pozostałych zawodników nie chciał dać zmiany. Stało się wiadomo że nie dojadą już do uciekinierów, a różnica między grupami oscylowała między 2-3 min.

Tymczasem kibice byli świadkami pojedynku Rutkiewicza z czterema kolarzami CCC Sprandi. „ Rutek” jechał jak profesor, wygrywając 4 z 5 górskich premii, a klasę pokazał na finiszu, który wygrał przed Radoslavem Roginą i Davide Rebellinem. Rutkiewicz wygrał klasyfikację górską, a w punktowej był drugi za M. Komarem (Domin), a przed kolegą z drużyny Batkiem. Drużynowo wygrała ekipa CCC Sprandi, a kolarze Wibatech Fuji zajęli 4 lokatę.

Cały wyścig padł łupem Taciaka, który o 11. sekund wyprzedził Brataszczuka oraz o 1,02 min Domena Novaka (Adria Mobil). Czwarty Rutkiewicz stracił 1,13 min. Batek, który na ostatnim etapie stracił 2,51 min do Rutkiewicza ukończył wyścig na 8. pozycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska