Kolarze Wibatech 7R Fuji znów widoczni w peletonie

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Kolarze CCC Sprandi Polkowice znaleźli sposób na Marka Rutkiewicza i nie pozwolili mu wygrać po raz trzeci z rzędu.
Kolarze CCC Sprandi Polkowice znaleźli sposób na Marka Rutkiewicza i nie pozwolili mu wygrać po raz trzeci z rzędu. Darek Krzywański
Po wygranej Marka Rutkiewicza (Wibatech 7 R Fuji) w klasyfikacji generalnej wyścigu CCC Grody Piastowskie oraz Bałtyk-Karkonosze Tour tym razem zajął on 5. miejsce w Wyścigu Szlakiem Walk mjr. Hubala.

Do rywalizacji przystąpiły wszystkie najlepsze zawodowe ekipy z Polski, a wśród nich ta z Piątkowic koło Nysy. Jednym z faworytów był będący w wysokiej dyspozycji Rutkiewicz, a wśród głównych kontrkandydatów w pierwszej kolejności należało wymienić Macieja Paterskiego (CCC Sprandi Polkowice), który startował w Giro d ’Italia.

Pierwszy etap liczył prawie 180 km, a trasa preferowała „górali”, bo było na niej sześć górskich premii. Ostatnia z nich wyznaczona na mecie, pod którą prowadził 4-kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu ponad czterech procent. W pierwszej ucieczce był pochodzący z Kluczborka Patryk Stosz (CCC Sprandi), ale decydująca akcja „poszła” na ostatnich kilometrach. Na czele pozostało 19 kolarzy, a wśród nich Rutkiewicz, Jacek Morajko i Adrian Honkisz (Wibatech). Na pięć kilometrów przed „kreską” na zjeździe zaatakował Honkisz. Miał ponad 200 metrów przewagi, ale pod górę ruszył Paterski, który jako pierwszy przekroczył metę. Drugi był Rutkiewicz, a trzeci Adam Stachowiak (Voster).

Indywidualną jazdę na czas na dystansie 14,7 km wygrał niepodziewanie Kamil Zieliński (Domin Sport), drugi był Kamil Gradek, a trzeci Thomas Baylis (obaj One Pro Cycling). Rutkiewicz zajął 10. lokatę i do kolejnego etatu przystąpił ze stratą 42 sek. do lidera - Paterskiego. Kolejna próba należała do sprinterów. Wibatechowcy rozprowadzali Grzegorza Stępniaka i mógł się on cieszyć swoją kolejną wygraną w tym sezonie. Drugi był Zieliński, a trzeci Latoń.

Ostatni etap na trasie Radoszyce - Końskie liczył 171 km, a teren był pofałdowany i kończył się trzema wymagającymi rundami. Mógł jeszcze przewrócić klasyfikację generalną, w której prowadził Paterski. Ten „leżał” w kraksie i w tym czasie Zieliński wygrał lotną premię i zbliżył się na trzy sekundy. Peleton poczekał na lidera, a na podjeździe pod premię górską zaatakował Rutkiewicz i ją wygrał. Potem sześciu kolarzy z Honkiszem miało nawet sześć minut przewagi, ale wyścig po błędzie w pokierowaniu peletonu zneutralizowano. Ostatecznie ich przewaga wyniosła tylko 35 sekund. Wygrał Thomas Stewart (ONE Pro Cycling), przed Jirim Polnickym i Honkiszem.

Cały wyścig zakończył się z kolei triumfem Paterskiego. Zieliński stracił do niego 3 sek., a Domagalski 30. Rutkiewicz, który został najlepszym „góralem” był ostatecznie piąty (+42 sek.). Lokaty pozostałych zawodników Wibatechu: 13. Morajko (+2,01). 29.Honkisz (+4.58), 37. Stępniak (+13,50). 45. Sykała (+14,58), 50. Oborski (+16,31), 53 Janiszewski (+17,09), 57. Tracz (+18,02).

Rutkiewicz zachował prowadzenie w Pro Lidze i ma 210 pkt. Drugi jest Paterski (120 pkt), trzeci Zieliński (109 pkt), a czwarty Stępniak (85 pkt).

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska