Kolarze Wibatechu Fuji dobrze jadą w Austrii

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Na trasie Sylwester Janiszewski.
Na trasie Sylwester Janiszewski. Wibatech Fuji
Po bardzo udanych Mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym zawodnicy Wiesław Ciasnochy w dobrych nastrojach pojechali na tegoroczny International Österreich-Rundfahrt-Tour of Austria. W wyścigu startuje 19 ekip, w tym ekipa World Tour UCI – Astany.

Liderem opolskiej ekipy na rozgrywaną po raz 68 austriacką etapówkę jest wicemistrz kraju Marek Rutkiewicz, którego wspierają Dariusz Batek, Sylwestr Janiszewski, Jacek Morajko, Błażej Janiaczyk oraz dwóch Austriaków, młodzieżowców Tobias Wauch i Michael Sprenger .Rezerwowymi są: Andrzej Bartkiewicz i Przemysław Sobieraj oraz Jodok Salzmann.

W tym rok wyścig rozpoczął się bardzo nietypowanym prologiem - 600-metrową czasówką pod górę w Kitzbüheler Horn. Na starcie stanęło 133 kolarzy, a morderczą wspinaczkę wygrał Austriak William Clarke (Drapac Professional Cycling), przed swoim rodakiem Lukasem Schlemmerem (WSA-Greenlife, strata 1 sek), którzy wyprzedzili Janiszewskiego (strata 2 sek).

Podczas pierwszego z siedmiu etapów kolarze mieli do pokonania ponad 186 kilometrów na trasie Innsbruck – Salzburg. Po drodze były zlokalizowane dwie górskie i trzy lotne premie. Jednak o wszystkim decydował finisz z peletonu. Wygrał Nicola Ruffoni (Bardiani – CSF) .Drugi był Andrea Pasqualon (Team Roth), a trzeci Yannick Martinez (Delko – Marseille Provence KTM). 9. miejsce zajął pochodzący z Kluczborka Patryk Stosz (CCC Sprandi Polkowice), a jedenasty był Janiszewski (Wibatech Fuji). Pozostałe miejsca naszych kolarzy: Batek - 33 ., Rutkiewicz – 35. (ten sam czas co zwycięzcy). W generalce Janiszewski spadł na 5. pozycję.

Drugi etap prowadził z Mondsee do Steyr i liczył 205 kilometrów. W pierwszej części wyścigu zawodnicy mieli do pokonania dość trudny podjazd do Hochecken. Poza tym na trasie były trzy lotne finisze. Znów z jak najlepszej strony pokazali się zawodnicy Wibatech Fuji .Od samego początku byli widoczni w peletonie i starali się kontrolować sytuację, a do czteroosobowej ucieczki dnia, która uformowała się już na początku wyścigu zabrał się Morajko, który wygrał drugą lotną premię i jedyną górską i tym samym zdobył koszulkę najlepszego górala.

Peleton doszedł harcowników, a na podjeździe zaatakował z niego Rutkiewicz. Odskoczył na 25 sekund i wydawało się, że ten atak ma szanse powodzenia. Peleton jednak ruszył w pościg i skasował akcję wicemistrza Polski. O zwycięstwie zadecydował finisz z grupy. Najszybszy okazał się Clement Venturini (Cofidis). Drugi był Andrea Pasqualon (Team Roth), a trzeci Sjoerd van Ginneken (Roompot – Oranje Peloton). Janiszewski był szósty, a Rutkiewicz - 12. Pozostali Opolanie przyjechali z minimalnymi stratami.

W klasyfikacji generalnej Janiszewski awansował na 3 pozycji (+10 sek.), „Rutek„ jest 24. (+20), Batek - 64 (+53.), Morajko -70 ( +2,19). Pochodzący z naszego regionu Leszek Pluciński zajmuje 14 lokatę (+18.) , a Stosz – 34. miejsce (+24).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska