Kolbiarz: Parking wraca do gminy, a zatrudnieni nie stracą pracy

Redakcja
Archiwum
Rozmowa z Kordianem Kolbiarzem, burmistrzem Nysy.

Dlaczego zabrał pan bezrobotnym parking przy szpitalu?

Porządkujemy sprawy własnościowe, a parking położony jest przy gminnej drodze, która lata temu została przekazana szpitalowi pod zarządzanie uchwałą rady miejskiej sprzed dwudziestu kilku lat. Teraz umowa na użytkowanie zostanie rozwiązana i drogę wraz z parkingiem przejmie z powrotem gmina, a dokładnie Nyski Zarząd Nieruchomości.

A co z bezrobotnymi, którzy są tam zatrudnieni przez stowarzyszenie?

Do końca stycznia pracować będą tam jeszcze pod egidą stowarzyszenie, a później, od lutego ich również przejmiemy. Dostaną propozycję miesięcznego wynagrodzenia w wysokości najniższej krajowej, czyli 1350 zł, a nie 730 zł, które do tej pory otrzymywali. W dodatku zatrudnimy ich na umowę o pracę - do końca roku.

Skoro wszyscy będą mieli lepiej, to dlaczego zrobiła się z tego afera i prezes stowarzyszenia twierdzi, że gmina stara się ich zniszczyć?

Najprawdopodobniej z powodu pieniędzy. Wcale się nie dziwię prezesowi, że się zdenerwował, bo parking przynosił miesięcznie nawet 15 tys. zł. Po zapłaceniu po te 700 zł z hakiem pracownikom, stowarzyszeniu całkiem sporo zostawało na tak zwaną działalność statutową. Sam chciałbym prywatnie mieć taki parking.

Będzie pan miał jako burmistrz. Co zrobicie z pieniędzmi z parkowania?

Docelowo parkingiem administrowało będzie tworzące się właśnie Centrum Integracji Społecznej, a tego z kolei zadaniem jest pomoc bezrobotnym. Stąd też za kasę z zarobioną przez bezrobotnych na parkingu przy szpitalu będzie można zatrudnić innych bezrobotnych - na stołówkach szkolnych, robiąc place zabaw dla dzieci, remontując, malując elewacje w gminnych szkołach i przedszkolach.

Niektórzy twierdzą, że niebawem na parkingu ustawi pan parkomat, przez co ludzie stracą pracę...

Bzdury. Nie mam takiego zamiaru. Gdyby to ode mnie zależało w mieście nie byłoby w ogóle parkomatów, ale umowa z firmą wygasa dopiero za dwa i pół roku. O wcześniejszym jej rozwiązaniu nie ma mowy, bo wówczas gminie groziłyby wysokie kary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska