W parafii Chrząszczyce kolędnicy pójdą w świat, czyli do około 400 rodzin tu mieszkających, po raz szesnasty
- W tym roku nasi kolędnicy po specjalnym rozesłaniu ruszą w sobotę, 8 stycznia - mówi ks. dr hab. Krystian Ziaja, proboszcz parafii. - W grupach po około 10 osób odwiedzą mieszkańców Chrząszczyc, Górek i Złotnik. Kolędnicy mobilizują się także w Folwarku. To, co zbiorą, przekazujemy na pomoc dla misjonarzy. W ubiegłym roku parafianie ofiarowali na ten cel ok. 4 tys. zł. To bardzo dużo.
Proboszcz się cieszy, bo kolędowanie angażuje dzieci. Same przypominają, że trzeba się szykować. Najchętniej kolędują tam, gdzie mieszkają. Nad ich przygotowaniem czuwa Klaudia Milek, katechetka w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Złotnikach.
- Staramy się korzystać z różnych tekstów - opowiada pani Klaudia. - W tym roku nasi kolędnicy będą wielojęzyczni i wielokulturowi. Swoją opowieść o Dzieciątku, Trzech Królach i misjach przedstawią niejako potrójnie: po polsku, po niemiecku i gwarą śląską. Niemiecki fragment roli skonsultujemy z naszą panią germanistką, by uniknąć błędów. Mam nadzieję, że w każdej z naszych wiosek zbiorą się dwie grupy kolędników. Kostiumy dla królów, pasterzy, aniołów i Świętej Rodziny szyją, oczywiście, rodzice.
Wczoraj kolędnicy spotkali się po raz pierwszy, by rozdzielić role. Czeka ich jeszcze próba w czwartek lub piątek. Każda grupa zostanie przez panią katechetkę przesłuchana zanim w sobotę ruszą w drogę.
- Kolędnicy zbierają pieniądze dla misjonarzy, a słodycze dla siebie - mówi Klaudia Milek. - Ale zawsze dzielą się tymi słodkościami z jednym z domów dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?