Kolejarz Opole walczy o być albo nie być w play off

Ostatni mecz rundy zasadniczej będzie jak dotąd najważniejszym dla obu ekip. Wyniki ułożyły się bowiem w taki sposób, że przegrany zakończy sezon, z kolei zwycięzca zapewni sobie udział w fazie play-off, a być może wskoczy nawet na trzecie miejsce.

Na razie zajmuje je zespół z Rawicza, który ma 13 punktów i przed sobą wyjazdowe starcie z KSM-em Krosno. Wiadomo, że na Podkarpacie nie uda się w najmocniejszym składzie, ponieważ tego samego dnia Unia Leszno, której filią są rawiczanie, pojedzie w Ekstralidze. W przypadku porażki rawickiej drużyny otwiera się szansa na trzecią pozycję dla naszego Kolejarza, ale warunkiem jest oczywiście zwycięstwo nad PSŻ-em.

A wiadomo, że poznanianie łatwo się podadzą. Z 11 punktami na koncie plasują się na piątej lokacie i mają o „oczko” mniej od czwartych opolan. Do Opola przyjadą więc w pełni zmobilizowani i w najmocniejszym zestawieniu.

Faworytem będzie jednak Kolejarz. Przemawia za nim nie tylko własny tor, ale też bardziej wyrównany i na papierze lepszy skład. W pierwszym meczu w Poznaniu zwyciężyli nasi żużlowcy (47:43) i kibice nie mają nic przeciwko, by ten rezultat się powtórzył.

Pozytywnie nastrajać może ostatnie spotkanie w Bydgoszczy, nieznacznie wygrane przez opolski zespół. Na potyczkę z PSŻ-em trener Piotr Żyto desygnował podobny skład, a zmienił jedynie numery, z jakimi wystartują poszczególni żużlowcy. O ostatecznym kształcie drużyny zadecydują treningi, lecz całkiem prawdopodobne, że do dalszych roszad nie dojdzie.

Od początku sezonu dobrze spisuje się Kevin Woelbert, poniżej pewnego, przyzwoitego poziomu nie schodzą Oskar Polis i Hubert Łęgowik, a do formy sprzed roku wraca powoli Denis Gizatullin. Wobec tego jedyną niewiadomą stanowi obsada piątego miejsca seniorskiego. Najbliższy występu jest Sebastian Ułamek. Jego starty w tym sezonie to głównie pasmo rozczarowań, ale w Kolejarzu nie tracą nadziei, że weteran pojedzie wreszcie na miarę oczekiwań i dołoży do ogólnego dorobku nie kilka, a kilkanaście punktów. A gdzie miałby tego dokonać, jeśli nie na ulubionym torze w Opolu.

Z Polonią Bydgoszcz wypadł bardzo przeciętnie, ale jeśli poprawi wyjścia spod taśmy, co zawsze było jego podstawowym atutem, i popracuje nad sprzętem, to może w końcu przestać irytować kibiców, a dać im trochę radości. Gdyby jednak Ułamek nie znalazł uznania w oczach trenera, w odwodzie pozostają Anglicy: Richard Lawson i Charles Wright, a także zakontraktowany niedawno 18-letni Duńczyk Mads Hansen.

Podobnie jak Kolejarz, tak i PSŻ notuje wyniki poniżej przedsezonowych założeń. Liczono, że zespół Tomasza Bajerskiego powalczy o przynajmniej czwartą pozycję i postraszy głównych faworytów. Rzeczywistość zweryfikowała te plany. PSŻ jedzie w kratkę. U siebie niespodziewanie zremisował ze Stalą Rzeszów (korzystając z absencji Grega Hancocka), ale potrafił też przegrać z osłabionym Kolejarzem Rawicz.

Jego siła opiera się na trzech obcokrajowcach: Davidzie Bellego, Władimirze Borodulinie oraz Frederiku Jakobsenie. Czasem z powodzeniem wspiera ich Marcel Kajzer, natomiast kompletnie zawodzi Mateusz Borowicz. Goście przewagi mogą szukać w formacji juniorskiej, gdyż Marek Lutowicz i Kevin Fajfer prezentują się lepiej od Jarosława Krzywosza i Adriana Woźniaka.

Tymczasem przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej znane są już trzy z czterech drużyn, które wystąpią w play-off. Pierwsze miejsce zajmie Stal Rzeszów, a drugie Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Pewnym udziału w dalszej fazie jest również Kolejarz Rawicz, który znajduje się obecnie na trzeciej pozycji, ale może spaść na czwartą w przypadku porażki w Krośnie z zamykającym tabelę KSM-em. Pierwsze mecze półfinałowe odbędą się w przyszłą niedzielę.

Awizowane składy:
Kolejarz - 9. Hubert Łęgowik, 10. Oskar Polis, 11. Denis Gizatullin, 12. Sebastian Ułamek, 13. Kevin Woelbert, 15. Jarosław Krzywosz;
PSŻ - 1. David Bellego, 2. Marcel Kajzer, 3. Władimir Borodulin, 4. Mateusz Borowicz, 5. Frederik Jakobsen, 6. Kevin Fajfer, 7. Marek Lutowicz.

Start do pierwszego biegu zaplanowano na godzinę 17.00. Bilety w cenie 25 (normalny) i 15 złotych (ulgowy).