Kolejarz Opole wyraźnie słabszy od KSM-u Krosno

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Mirosław Jabłoński (kask żółty) był za szybki dla Valentina Grobauera i pozostałych zawodników Kolejarza.
Mirosław Jabłoński (kask żółty) był za szybki dla Valentina Grobauera i pozostałych zawodników Kolejarza. Oliwer Kubus
Opolanie tym razem pojechali słabo i nie zdołali nawiązać walki z rywalami. Przegrali 35-55.

Kolejarz w tym sezonie przegrywał już wysoko (33-57 z Lokomotivem Daugavpils czy 37-53 ze Stalą Rzeszów), wczorajsza porażka jest jednak najdotkliwsza, bo poniesiona z przeciwnikiem, który w tym sezonie wygrał tylko jeden mecz i wydawał się być w zasięgu. Jak nasi żużlowcy przed tygodniem pojechali najlepiej w sezonie, tak w meczu z krośnianami najgorzej.

Poniżej oczekiwań spisali się właściwie wszyscy, może poza Valentinem Grobauerem i Tomaszem Rempałą, którzy w założeniu mają stanowić drugą linię, a w niedzielę liderowali swojej drużynie.

- Trenowałem przez dwa dni - podkreślał T. Rempała. - Zainwestowałem trochę w silniki i to przyniosło efekt.

To jednak za mało, by stawić opór jakiejkolwiek pierwszoligowej ekipie, tym bardziej takiej, która jedzie równo i nie ma w swoich szeregach słabych ogniw. KSM był właśnie monolitem. Jego zawodnicy dobrze rozpracowali opolski tor i wiedzieli, które ścieżki obierać. Świetny występ zaliczył Daniel Kaczmarek, który przed trzema laty jeździł na wypożyczeniu w Kolejarzu, a teraz gościnnie reprezentuje zespół z Krosna. Wtórowali mu Ernest Koza, Sergiej Łogaczow i, w drugiej fazie zawodów, Mirosław Jabłoński. Jako że ich koledzy również dorzucili cenne punkty do drużynowego dorobku, to goście wywieźli z Opola wygraną, która może być dla nich bezcenna.

- Przystąpiliśmy do spotkania niezwykle zmobilizowani - podkreślał wiceprezes KSM-u Wojciech Zych. - Punkty zdobyte na tym trudnym terenie są dla nas arcyważne. Wciąż walczymy bowiem o pozostanie w I lidze. Gdybyśmy przegrali, moglibyśmy o realizacji tego celu zapomnieć.

Gospodarze odnieśli tylko trzy biegowe zwycięstwa. Dwa były autorstwa Grobauera, jedno Pawła Miesiąca. Miesiąc, który w poprzednich meczach jeździł kapitalnie, tym razem zanotował słabszy start i wywalczył osiem punktów. Nawet oczka nie zdobył Michał Łopaczewski, natomiast Łukasz Przedpełski pogubił się po tym, jak prowadził w pierwszym biegu i został przewrócony przez Łogaczowa. W powtórce, tak jak i w całym meczu, jechał bezbarwnie. Nie zachwycili także juniorzy. Adrian Woźniak nie powtórzył bardzo dobrego występu sprzed tygodnia, z kolei Mateusz Burzyński nie był już tak waleczny jak w starciu ze Stalą Rzeszów. Kiepska postawa większości zawodników przełożyła się na aż 20-punktową porażkę. Taki wynik naszemu zespołowi chwały nie przynosi.

- Liczyłem się z przegraną, ale w granicach 8-10 oczek - mówił trener Kolejarza Adam Giernalczyk. - Przed meczem mówiłem chłopakom, że będzie to dla nas jedno z najtrudniejszych spotkań i to się sprawdziło.

Mecz nie przysporzył wielu emocji. O kolejności na mecie decydował zwykle start i rozegranie pierwszego łuku. W tych elementach znacznie lepiej wypadli przyjezdni. Nawet jeśli nie najlepiej wychodzili spod taśmy, to napędzali się po szerokiej i wyprzedzali gospodarzy. Choć początek był wyrównany, po czterech wyścigach Kolejarz przegrywał tylko 11-13, to w następnych biegach zarysowała się przewaga KSM-u, który prowadzenie powiększał i po 13. wyścigu zapewnił sobie zwycięstwo.

Przed opolanami dwutygodniowa przerwa, a 3 lipca podejmą Polonię Piła. Do składu ma wrócić kontuzjowany ostatnio Denis Gizatullin. Niewykluczone, że do zespołu dołączy również nowy zawodnik. Działacze starają się wypożyczyć z krośnieńskiego klubu Mariusza Fierleja, który trenował już w Opolu i obserwował dwa ostatnie mecze Kolejarza.

- Na pewno chciałbym u siebie tego zawodnika, miałem z nim okazję współpracować, ruch jednak należy do włodarzy - zaznaczał Adam Giernalczyk.

Kolejarz Opole - KSM Krosno 35-55

Kolejarz: Miesiąc 8 (2,3,2,u,0,1), Przedpełski 2 (1,0,1,-,0), T. Rempała 11 (1,2,2,2,2,2), Łopaczewski 0 (0,0,-,-), Grobauer 10 (3,1,2,1,3,0), Woźniak 1 (1,0,0), Burzyński 3 (2,1,0). Trener Adam Giernalczyk.
KSM: Łogaczow 10 (w,3,3,1,3), Chrzanowski 7 (3,1,1,2), M. Rempała 5 (2,2,0,1), Koza 11 (3,3,3,1,1), Jabłoński 12 (2,1,3,3,3), Kaczmarek 10 (3,2,3,2), Bialk 0 (0,0,0). Trener Ireneusz Kwieciński.

Bieg po biegu: 3-3, 3-3 (6-6), 1-5 (7-11), 4-2 (11-13), 2-4 (13-17), 1-5 (14-22), 3-3 (17-25), 2-4 (19-29), 3-3 (22-32), 3-3 (25-35), 3-3 (28-38), 2-4 (30-42), 2-4 (32-46), 1-5 (33-51), 2-4 (35-55). Sędziował Michał Sasień (Gdańsk). Najlepszy czas dnia: 62,0 sek. - Mirosław Jabłoński w 13. biegu. Widzów 850.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska