Kolejka hitów w IV lidze. Pierwsze mecze dziś

Najbliższą kolejkę zainauguruje piątkowe starcie na szczycie w Opolu pomiędzy niepokonaną Oderką i bardzo dobrze prezentującą się wiosną Polonią Głubczyce. Jesienią gospodarze przegrali po zaciętym meczu z opolanami 0-1, a bramkę zdobył Wojciech Scisło. Teraz poważnie myślą o rewanżu.

Okazuje się, że w Głubczycach trafili z transferami Wiesława Frydryka i Mariusza Wiciaka, a poza tym dobrą formę utrzymują Paweł Ślepecki, Michał Berezowski i Łukasz Kasprzak. Przekonały się o tym dwa czołowe zespoły ligi: MKS II Start Dobrodzień, który przegrał w Głubczycach 0-4 i Swornica Czarnowąsy, która musiała zadowolić się tylko punktem w starciu z Polonią.

- Ostatni mecz z Dobrodzieniem był naszym najlepszym występem i optymistycznie nastawił zespół przed arcytrudnym meczem w Opolu - mówi Jan Śnieżek, trener Polonii. - Póki co naszym jedynym zmartwieniem jest pauza za kartki Frydryka, ale liczę, że koledzy dobrze go zastąpią.

Opinia

Marek Koniarek, trener LZS Piotrówka.
(fot. fot. Archiwum)

Opinia

Marek Koniarek, trener Piotrówki:

- Przed nami trzy bardzo ważne mecze, ale widzę, że zespół się już na tyle skonsolidował, żeby w każdym walczyć o zwycięstwo. Do kadry dołączyło dwóch nowych obcokrajowców, więc mam jeszcze większe pole manewru i mogę wprowadzać zmiany, które nie obniżają poziomu gry. Czeka nas trudne zadanie, ale chcemy potwierdzić, że zasługujemy na awans do III ligi.

Do meczu w najsilniejszym zestawieniu prawdopodobnie przystąpi z kolei Oderka Opole. Do dyspozycji powinni być zmagający się w tym tygodniu z chorobami i urazami: Andrzej Wiszowaty, Dominik Franek i najlepszy strzelec zespołu oraz ligi Scisło.

Poważny sprawdzian czeka także wicelidera z Piotrówki. W ciągu tygodnia zmierzy się z trzema zespołami z pierwszej czwórki, a rozpocznie od wyjazdu do Dobrodzienia. W środę czeka go pojedynek w Czarnowąsach, a w sobotę z liderującą Oderką.

Jeżeli Piotrówka wygra z dwoma pierwszymi rywalami to na siedem kolejek przed końcem rozgrywek będzie miała nad nimi odpowiednio co najmniej 15 i 13 punktów przewagi, a więc niemal zapewniony awans.

Na drugim biegunie tabeli o przedłużenie nadziei na utrzymanie walczyć będą ostatnie cztery drużyny w tabeli. Uratować je może tylko niespotykana zwyżka formy. Z kolei o przełamanie walczy OKS Olesno. Jego trener Sebastian Kopel zrezygnował i zespół poprowadzi opiekun juniorów OKS-u Andrzej Świerc.