Kolejna batalia o karetkę dla gminy Branice

Archiwum
Mieszkańcy i władze gminy od kilku lat walczą, aby w Branicach powstała baza pogotowia ratunkowego.
Mieszkańcy i władze gminy od kilku lat walczą, aby w Branicach powstała baza pogotowia ratunkowego. Archiwum
- Tylko stacjonujący na miejscu ambulans zapewni nam bezpieczeństwo - mówią radni.

Branice są najdalej wysuniętą na południe gminą województwa opolskiego. Do najbliższego szpitala, który znajduje się w Głubczycach, jest ponad 20 kilometrów wąskimi i krętymi drogami. Dojazd karetki do chorego zajmuje ponad 20 minut. Jeszcze gorzej mają mieszkańcy przygranicznej wsi Wiechowice, które od Głubczyc oddalone są o 34 km.

Dlatego mieszkańcy i władze gminy od kilku lat walczą, aby w Branicach powstała baza pogotowia ratunkowego.

- Musimy mieć karetkę na miejscu - mówi Władysław Lenartowicz, radny gminy Branice. - Od tego zależy bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Teraz na terenie powiatu karetki stacjonują w Głubczycach i Kietrzu.

- I aż się prosi, żeby trzecią bazę zrobić u nas - mówi Lenartowicz. - Wtedy dojazd do pacjenta trwałby kilka minut. Natomiast chorzy tak czy owak musieliby być wożeni do Głubczyc.

Karetki mogłyby stać na przykład na terenie branickiego szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych.

Dyrekcja głubczyckiego szpitala mówi, że nie widzi potrzeby “oddelegowania" karetki do Branic.

- Dojazd karetek z Głubczyc do Branic mieści się w przyjętych normach - przekonuje Adam Jakubowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Głubczycach. - Po za tym, to w gminie Głubczyce mieszka więcej ludzi niż w Branicach i to tutaj mamy więcej wezwań do chorych.

Jak mówi Adam Jakubowski, zaledwie pięć procent wszystkich wyjazdów karetek w powiecie głubczyckim przypada na gminę Branice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska