Byczyna szczyci się tym, że miasto powstało za czasów Mieszka Pierwszego. Stare miasto otaczają zachowane w całości mury obronne z XV i XVI wieku. Tyle że obwarowanie się sypie. W poprzednich latach kilka fragmentów muru zawaliło się.
Kilka lat temu władze oszacowały, że kompleksowa renowacja pochłonie 30 mln zł. - To kosztorys sprzed kilku lat, dzisiaj będzie to pewnie jeszcze kilka milionów zł więcej - mówi burmistrz Robert Świerczek.
Od wielu lat gmina pisze wnioski o dotacje. W tym roku prosiła Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o 400 tys. zł. Dostała 250 tysięcy.
- Chcemy wzmocnić podłoże murów po południowej stronie - zapowiada Robert Świerczek. - Kosztować to będzie prawie 800 tys. zł. Dotacja pokryje tylko część, resztę musimy dołożyć z własnego budżetu. To kolejny etap remontu.
Od trzech lat Byczyna co roku dostaje dotacje z ministerstwa. Łącznie otrzymała 859 tys. zł. To jednak tylko kropla w morzu potrzeb.
Miasto potrzebuje milionowych dotacji, żeby uratować mury, pod którymi w 1588 roku Jan Zamoyski stoczył z Maksymilianem Habsburgiem bitwę decydującą o tym, kto zostanie królem Polski (został Zygmunt III Waza).
- To co teraz robimy, to tylko zapobieganie dalszemu niszczeniu murów. Na prawdziwą renowację nie mamy na razie pieniędzy - dodaje Robert Świerczek.
Żeby mieć szansę na duże dotacje, Byczyna musiałaby zostać wpisana na listę pomników historii. Kilka lat temu wniosek odrzucono, ponieważ po wojnie stare miasto zniszczone zostało w 70 procentach i wielu budynków nie odbudowano (cegły z rozbiórki przeznaczono na odbudowę Warszawy).
Byczyna wysłała kolejny wniosek o wpisanie na listę pomników. Wniosek jest jednak inny, żeby miasto miało większe szanse.
Czytaj w środę (16 marca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?