Kolejna wycinka drzew przy domu dziecka w Opolu. "Usuwamy tylko spróchniałe drzewa"

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Do wycięcia drzew pilarze musieli użyć sprzętu alpinistycznego.
Do wycięcia drzew pilarze musieli użyć sprzętu alpinistycznego. Miłosz Bogdanowicz
Przy domu dziecka na opolskiej pasiece wycięto kolejne drzewa. Dyrekcja placówki podkreśla, że wycięto tylko dwie zagrażające bezpieczeństwu rośliny.

Pilarze przy ulicy Powstańców Śląskich pracowali przez kilka godzin od piątkowego poranka. W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony od zaniepokojonych mieszkańców.

- Ile jeszcze drzew pójdzie pod przysłowiowy topór? Ledwo kika tygodni temu odjechali od nas, a teraz znów tną! - mówili zdezorientowani.

- Tak naprawdę kończymy wycinkę z czerwca - tłumaczy Magdalena Gil-Nowak, dyrektorka domu dziecka na Pasiece.

- Według niedawnej ekspertyzy, sześć drzew było spróchniałych u podstawy. Kontrolerzy wetknęli półmetrowy patyk w szparę jednego z drzew i okazało się, że jest tam mnóstwo pustej przestrzeni, a całość trzyma się praktycznie tylko na korze. Wycinka, po uzyskaniu odpowiednich pozwoleń, była więc oczywista. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci - argumentuje Gil-Nowak.

Jak słyszymy, w miejsce usuniętych drzew zostaną nasadzone nowe.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska