- Izby obrachunkowe to kolejny bastion, który rząd chce obsadzić swoimi ludźmi – mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy. - Nie jestem nawet bardzo zaskoczony tą propozycją, bo takie działanie stało się ostatnio stałą tendencją. Jak widać można schodzić coraz bardziej w dół i do tego to zmierza.
– Możemy mieć swoje obawy, ale samorządów nikt o zdanie nie pyta, więc jedyne co nam pozostało, to tylko obserwować rozwój wydarzeń – wtóruje mu Joanna Hariasz, skarbniczka Kędzierzyna-Koźla.
Regionalne izby obrachunkowe, których w całym kraju działa 16, są niezależnym organem kontroli i nadzoru finansów. W ich kompetencjach leży m.in. nadzór nad zaciąganiem zobowiązań przez jednostki samorządu terytorialnego, czy kontrola zamówień publicznych.
Do tej pory prezesi RIO byli wybierani na sześcioletnie kadencje w konkursach organizowanych przez kolegium RIO. Jeśli proponowane przez MSWiA zmiany wejdą w życie, konkursy na prezesów będzie ogłaszał premier.
- W tej chwili prezesa formalnie powołuje premier, ale decyzja należy jednak do kolegium RIO, które wybiera kandydata i dopiero wtedy przedstawia premierowi do powołania. Gdyby zmiany weszły w życie, prezesa faktycznie wybierałby premier – uważa Jan Uksik, wiceprezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu.
Samego pomysłu wiceprezes komentować nie chce, ale przyznaje, że byłaby to jedna z poważniejszych zmian w 23-letniej historii RIO. Sposób powoływania prezesów to jednak niejedna nowość. Inspektorzy – w myśl ministerialnej propozycji - mieliby kontrolowaliby nie tylko zgodność działań z prawem i dokumentacji ze stanem faktycznym, ale również m.in. tzw. gospodarność.
– A to, czy coś jest gospodarne czy nie zwykle zależy od punktu widzenia oceniającego – przyznaje wiceprezes Uksik.
- Zmiana ustawy oznacza wzmocnienie nadzoru RIO nad polityką finansową samorządu – komentuje Andrzej Buła, marszałek województwa. - A tym samym rządu, który będzie miał decydujący wpływ na wybór szefów RIO w województwach.
Wicewojewoda opolska - która jest reprezentantką rządu w terenie - uważa, że zmiana przyniesie pozytywne skutki i odczują je również zwykli mieszkańcy. – Proszę spojrzeć na przykład gminy Ostrowice w województwie zachodniopomorskim, która zadłużyła się do wysokości prawie 400 proc. rocznego budżetu – mówi Violetta Porowska. - Na takich sytuacjach cierpią mieszkańcy, bo kiedy gmina bieduje to biedują również oni. Nowa ustawa wzmocni kontrolę i pozwoli w porę interweniować.
Wicewojewoda Porowska nie widzi również zagrożenia w tym, że o wyborze szefów RIO będzie decydowała komisja powołana przez premiera. – W takiej komisji zasiądzie m.in. przedstawiciel ministerstwa finansów, więc będzie można lepiej sprawdzić kwalifikacje kandydatów – przekonuje. – Wymogi będą bardziej rygorystyczne i chodzi o to, żeby na szefów wybierać najlepszych.
Opolska Regionalna Izba Obrachunkowa, odkąd poprzedni prezes odszedł w maju na emeryturę, nie ma szefa (jego obowiązki przejął zastępca – przyp. red.). Konkurs został ogłoszony i prowadzony jest na podstawie jeszcze obowiązujących, starych przepisów. Ale jeśli premier nie powoła nowego, wskazanego przez kolegium, prezesa nim zmiany wejdą w życie – a wiele wskazuje na to, że tak właśnie może się stać – będzie trzeba ogłosić nowy konkurs. A wtedy na jego rozstrzygnięcie decydujący wpływ będzie miało już nie kolegium, ale premier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?