Kolejne śledztwo w sprawie nielegalnej wycinki drzew. Tym razem w Kocurach

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Leśniczy po kontroli stwierdził, że w Kocurach wycięto bez zgłoszenia 15 arów lasu.

Sprawę wykryto dzięki... zdjęciom satelitarnym, na których widać "dziurę" w prywatnym lesie.

Po kontroli leśniczego okazało się, że właściciel lasu bez zgłoszenia wyciął drzewa na powierzchni 15 arów.

- W sprawie niezgodnego z przepisami wyrębu lasu w Kocurach wszczęte zostało postępowanie - informuje Jurand Irlik, nadleśniczy nadleśnictwa Lubliniec.

Nawet jeśli sami zasadzimy drzewo, to po wyrośnięciu nie możemy go samowolnie ściąć , bo za to grożą surowe kary.

- Nie oznacza to, że w ogóle nie wolno ściąć drzewa, które np. zagraża bezpieczeństwu - tłumaczy Dorota Janikowska-Młynarczyk, naczelnik wydziału ochrony środowiska w starostwie powiatowym w Oleśnie. - Wolno, ale najpierw trzeba uzyskać na to pozwolenie w gminie.

Więcej o nielegalnych wycinkach drzew w Kocurach, Praszce i Laskowicach czytaj w piątek (24 maja) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska