Ciało 39-letniego Grzegorza W. znaleziono we wtorek w jego domu w Ciecierzynie. Sąsiedzi zaniepokoili się, że nie widzą go kolejny dzień. Mężczyzna mieszkał samotnie.
Kiedy zapukali do jego drzwi, nikt nie otwierał. Zawiadomiono policję i pogotowie ratunkowe. Kiedy karetka przyjechała na miejsce, lekarz mógł tylko stwierdzić zgon.
Według wstępnych ustaleń nie ma podejrzeń co do udziału osób trzecich w tym zgonie, ale prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, która wyjaśni przyczyny śmierci - mówi asp. sztab. Dawid Gierczyk, rzecznik policji w Kluczborku.
Grzegorz W. był jednym ze świadków, przesłuchiwanych w sprawie zabójstwa dzieci Aleksandry J.
Przesłuchany został w piątek, 14 grudnia (12 i 13 grudnia odkryto szczątki 4 noworodków). Jego zwłoki znaleziono w domu po czterech dniach od przesłuchania, we wtorek.
Był nie tylko jednym z sąsiadów, ale również dobrym znajomym Dawida W. i jego konkubiny Aleksandry J., jak mówią mieszkańcy Ciecierzyna. Bywał w ich domu.
Policja nie łączy jednak tej śmierci z tym, że był świadkiem w tej sprawie.
- Był jednym z 17 przesłuchanych w tej sprawie świadków. Przesłuchani zostali wszyscy sąsiedzi - wyjaśnia asp. sztab. Dawid Gierczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?