Dzisiaj popołudniu do centrali firmy Kaufland ktoś wysłał faks z informacją o podłożonej bombie w jedynym z marketów gdzieś na terenie kraju.
- Alarm bombowy dotyczył także sieci Netto oraz dworców kolejowych. Nasi ludzie właśnie sprawdzają te miejsca - poinformował nadkom. Maciej Milewski.
Po godz. 15.00 policjanci zaczęli przeszukiwanie sklepów w Brzegu. Market zamknięto na pół godziny. W pozostałych sklepach na Opolszczyźnie (Krapkowice, Kędzierzyn-Koźle, Nysa, Strzelce Opolskie, Prudnik) kierownicy pawilonów zdecydowali się jedynie na przeszukanie pomieszczeń bez zamykania sklepów. Żadnej bomby nie znaleziono.
W naszym regionie są trzy sklepy Netto (Kędzierzyn-Koźle, Ozimek, Praszka). Również tam nie znaleziono ładunku.
To już drugi w ciągu miesiąca alarm w sieci Kaufland w Polsce. Poprzedni miał miejsce 1 września. Wówczas centrala otrzymała telefon o bombie umieszczonej w jednym ze sklepów gdzieś na terenie kraju. Bomby nie znaleziono.
Autor alarmu z 1 września został zatrzymany i postawiono mu zarzuty. Jak poinformował nas asp. sztab. Zbigniew Paszkiewicz z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Poznaniu (regionu skąd dzwoniono) sprawcą okazał się 46-letni mieszkaniec Konina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?